Jeżeli takie rzeczy się zdarzają, nie ma u nas sytuacji zamiatanych pod dywan - zapewniła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Skomentowała sprawę Daniela Kołnierowicza, szefa podlaskiej policji, który - jak dowiedział się portal tvn24.pl - został ukarany naganą za sugerowanie konkursu na "najlepszy anonim" o posłance PO Bożenie Kamińskiej. Posłowie opozycji oceniają, że "tego człowieka nie powinno być w policji".
Szef podlaskiej policji nadinspektor Daniel Kołnierowicz po przeprowadzonym wobec niego postępowaniu dyscyplinarnym został ukarany naganą - dowiedział się tvn24.pl. Postępowanie dotyczyło ogłoszenia przez komendanta, na antenie radiowej, konkursu na "najlepszy anonim" o posłance Platformy Obywatelskiej Bożenie Kamińskiej.
Kopcińska: nie ma u nas osób, które mogą czuć się bezkarnie
O komentarz została zapytana rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. - Jeżeli są wyciągane konsekwencje, to znaczy, że dany sposób postępowania nie jest akceptowany. My jesteśmy za pełną transparentnością. Nie ma u nas osób, które mogą czuć się pewnie i bezkarnie - zapewniła. Stwierdziła, że ekipa rządząca "wysoko postawiła sobie pod względem moralnym i etycznym poprzeczkę". Dodała, że nagana dla Kołnierowicza to "pierwszy stopień wyrażenia niezadowolenia".
- Jeżeli takie rzeczy się zdarzają, nie ma u nas sytuacji zamiatanych pod dywan - podkreśliła.
"Tego człowieka nie powinno być w policji"
Komentując sprawę nagany dla Kołnierowicza, poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza stwierdził, że to "niebywała sytuacja". - Nadinspektor dostaje dyscyplinarkę i zostaje nadal w policji? Tego człowieka nie powinno być w policji. Policja jest służbą zaufania publicznego. Powinny pracować tam osoby będące wzorem dla wszystkich obywateli, a ten wzorzec jest jakiś moskiewski. Ludzie z resortów siłowych Władimira Putina nie wymyśliliby tak podłego pomysłu szczucia na działaczy opozycji - ocenił polityk PO.
"Sytuacja w policji "zaczyna mieć charakter głębokiej patologii"
Rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Jakub Stefaniak powiedział, że "to, co dzieje się w polskiej policji pod rządami PiS-u, zaczyna mieć charakter głębokiej patologii".
- Pan komendant ma naganę, ale być może dobrze wycina konfetti, więc włos mu z głowy nie spadnie - stwierdził, odnosząc się do sytuacji z Augustowa z 2017 roku, kiedy policjanci wycinali konfetti zrzucone później z helikoptera.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24