Na powierzchni 400 m2, w podziemiach zakładu mającego produkować i doładowywać akumulatory, wielkopolscy policjanci odkryli zautomatyzowaną i skomputeryzowaną uprawę marihuany. Rosło tam ponad 6 tysięcy krzaków, znaleziono też susz. Wszystko warte było około 5 milionów złotych. Zdaniem policjantów, budynek powstał od początku z myślą o nielegalnej podziemnej plantacji.
W małej miejscowości w pobliżu Gniezna, policjanci natrafili na olbrzymią nielegalną plantację konopi indyjskich. W podziemiach hali zakładu teoretycznie produkującego i doładowującego akumulatory, rosło 6400 krzaków w różnych fazach wzrostu (od sadzonek do 1,5 metrowych krzaków).
Jak w NASA
Hala wyposażona była w sprzęt komputerowy, nawadniający, oświetleniowy i napowietrzający, zapewniający profesjonalną, wydajną i prawie bezobsługową uprawę nielegalnych roślin. Policjanci znaleźli też 10 kg gotowego do sprzedaży suszu, pół tony roślinnych odpadów i podłoże przygotowane pod nowe sadzonki.
Zdaniem policjantów, budynek powstał specjalnie z myślą o założeniu plantacji. W środku znajdowały się specjalne zapadnie i maskownice, kryjące kanały prowadzące do podziemi, a następnie do hal z uprawą roślin. Cały obszar był monitorowany przez system kilku kamer. Stojący na powierzchni zakład produkcyjny był tylko przykrywką dla nielegalnej hodowli. Stały w nim nieczynne maszyny i zmagazynowane na paletach atrapy obudów akumulatorów. W jednym z pomieszczeń stały też trzy atrapy szaf energetycznych. W podłodze tego pomieszczenia policjanci odkryli tajemne wejście do pomieszczeń w piwnicy.
To drugi taki "zakład" w Wielkopolsce
Zatrzymano trzech mieszkańców Poznania, którzy zorganizowali i doglądali nielegalnej plantacji. Wszyscy już wcześniej byli notowani za przestępstwa narkotykowe. Teraz za produkcję znacznych ilości narkotyków mogą trafić do więzienia na nie mniej niż 3 lata.
To już druga w Wielkopolsce uprawa, która została odkryta w podziemiach specjalnie w tym celu postawionego budynku. Poprzednią, zawierającą 10 tysięcy roślin, odkryto w marcu tego roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Poznań