Ani zamach stanu, ani wieczorna zmiana, a już na pewno nie skandal – Sebastian Karpiniuk bronił wykluczenia posłów PiS z obrad hazardowej komisji śledczej. - Podjęliśmy racjonalną i sensowną decyzję, zgodną z przepisami prawa – zapewniał.
Sebastian Karpiniuk zapewniał, że odwołanie Zbigniewa Wassermanna i Beaty Kempy nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, a najmniej już dla samych zainteresowanych. Przypomniał, że wiedza o ich uczestnictwie w tworzeniu projektu nowelizacji ustawy hazardowej z 2007 roku jest od dwóch tygodni znana, posłowie PiS wiedzieli też, że PO zamówiła opinie prawne w ich sprawie. Druga przyszła właśnie w piątek.
Świadek nie może być członkiem komisji
- Poprosiliśmy o dwie opinie biura legislacyjnego. Najpierw, czy takie uczestnictwo wiąże się z przesłuchaniem. Dostaliśmy odpowiedź, że tak, powinniśmy te osoby przesłuchać. Potem spytaliśmy, czy te osoby mogą dalej uczestniczyć – jest jednoznaczna opinia, że nie mogą. Powinni być wyłączeni, bo mogą poznawać materiał sprawy, w której sami są świadkami – tłumaczył poseł PO.
Według niego zakres prac komisji wyklucza oboje posłów. - Zakresem prac tej komisji jest proces legislacyjny, a oboje posłowie bali w nim udział. Ponadto pan Wassermann jako koordynator służb specjalnych musiał mieć wiedzę o piśmie Jarosława Kaczyńskiego do CBA w sprawie zbadania, czy proces legislacyjny nie został wypaczony. Jeśli teraz mówi, że takiej wiedzy nie miał, to albo jego funkcja była fikcją, albo może przypomni sobie jako świadek - dodał Karpiniuk.
Taki duży klub i tylko dwch posłów?
Poseł uważa, że wina w całej sprawie leży wyłącznie po stronie PiS, które wyznaczyło niewłaściwych śledczych do komisji. - Nie sądzę, żeby pan Gosiewski jako szef KPRM nie wiedział, ze Kempa i Wassermann brali udział w pracach nad ustawą. Powinien mieć wiedzę jako prawnik, ze osoby uczestniczące w procesie legislacyjnego mogą być przesłuchane jak świadkowie i dlatego musza być wyłączone z prac komisji – ocenił.
Jego zdaniem to „nienormalne”, że w takim dużym klubie jedynymi kandydatami do komisji hazardowej był Wassermann i Kempa, którzy przez to musieli przerwać swoje prace w innych komisjach śledczych.
Karpiniuk zapowiedział też, że komisja przerywa prace do momentu wybrania nowych członków w PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24