Najpopularniejsza internetowa mapa Google Maps usunęła ze swojego planu warszawski Most Łazienkowski. To dlatego, że po sobotnim pożarze został on wyłączony z ruchu.
Mapy Google często służą kierowcom do wyznaczania trasy przejazdu, dlatego muszą być one często aktualizowane. W wyniku zmian znikają te fragmenty ulic i mostów, które z powodu remontu są nieprzejezdne. A skoro są nieprzejezdne, to dla kierowców nie istnieją.
Wymazany fragment
Po sobotnim pożarze most Łazienkowski został wyłączony z ruchu. Na jak długo? Do odwołania. Decyzja o przywróceniu tam samochodów zapadnie dopiero po tym, jak powstanie ekspertyza dot. stanu konstrukcji mostu. Ma być ona gotowa pod koniec tygodnia.
Do tej pory most przy wyznaczaniu trasy będzie niewidoczny. Widać go dopiero na zbliżeniu, ale jest zaznaczony innym, jasnoszarym kolorem.
Nie pierwszy raz
Google nie pierwszy raz wymazuje fragmenty Warszawy. Podobna sytuacja miała miejsce przed Euro 2012, kiedy z wirtualnej mapy zniknęła część ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. W tamtym czasie były one wyłączone z powodu budowy drugiej linii metra.
Usunięcie z z systemu ulicy czy mostu powinno sprawiać, że trasy dojazdu dla kierowców będą wyznaczane tak, że ominą zamkniętą część miasta.
Już od soboty wieczorem autobusy jeżdżące Trasą Łazienkowską kierowane były objazdem przez Most Poniatowskiego. Według ostatnich danych Zarządu Dróg Miejskich (pochodzą z połowy ubiegłego roku) most Łazienkowski jest drugim pod względem natężenia ruchu. Średnio w ciągu doby korzystało z niego 97 643 kierowców.
Autor: eos/kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps