- Według mnie debatę wybrał Jarosław Kaczyński - mówił na gorąco europoseł PiS Marek Migalski. - W samochodzie mówił pan co innego, że był remis - odparł europoseł PO Sławomir Nitras. - Mówiłem o poprzedniej - prostował Migalski.
Marek Miglaski i Sławomir Nitras byli pierwszymi politycznymi gośćmi specjalnego, podebatowego wydania "Rozmowy Rymanowskiego" w TVN24.
Każdy z nich był zdania, że wygrał kandydat jego partii. - To oczywiste, że wygrał Jarosław Kaczyński. To było bardzo dobra, merytoryczna debata - mówił. Według Sławomira Nitarsa w drodze do studia europoseł PiS mówił co innego, że debatę ocenia na remis. - To było o poprzedniej debacie - bronił się Migalski.
Odpowiedź na kartce
Sławomir Nitras mówił także, że obawiał się trochę o Bronisława Komorowskiego z powodu "prowokacji i manipulacji, które stosował Jarosław Kaczyński". O jakie manipulacje - jego zdaniem - chodzi? - Na pierwsze pytanie obiektywnej dziennikarki TVP pani Joanny Lichockiej, Jarosław Kaczyński wyciągnął kartkę i przeczytał swoją odpowiedź - ironizował europoseł PO. Chodziło o pytanie dotyczące roli państwa w takich sytuacjach jak np. sprawa Olewnika i powódź. Kaczyński, który odpowiadał drugi, przeczytał sławną wypowiedź Komorowskiego o tym, że "woda ma to do siebie, że spływa". Według niego debata była ciekawa.
Remis: Kaczyński lepszy niż ostatnio
Podczas gdy każdy z polityków reprezentujących obie partie kandydatów na prezydenta stawia na zwycięstwo swojego kandydata, obiektywni obserwatorzy z innych partii nie potrafią wskazać zwycięzcy. - Wynik debaty oceniam jako remis - oceniła wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska. - Głównie dlatego, że Kaczyński stosował proste, demagogiczne chwyty, które mogły się podobać - stwierdziła. Zdaniem lewicowej polityk Komorowski starał się podczas debaty pokazać się jako polityk kompetentny i działający ponad politycznymi podziałami. Z kolei Kaczyński - jak zaznaczyła - wypadł dużo lepiej niż w niedzielę.
Piekarska zaznaczyła, że o ile w pierwszej, niedzielnej debacie wyraźnym zwycięzcą był kandydat PO, gdyż jego konkurent "był wyjątkowo ospały i nieprzygotowany", to tym razem zobaczyliśmy zupełnie innego Jarosława Kaczyńskiego. - Ale to jest Kaczyński, który wraca w swoje stare buty. Wraca do podziałów i przypominania tego, co było w przeszłości. Wydaje mi się, że nastąpiła kolejna zmiana w jego wizerunku - oceniła w rozmowie z Polską Agencja Prasową wiceszefowa SLD. Z kolei Komorowski - zdaniem Piekarskiej - przede wszystkim usiłował w tej debacie pokazać się jako kandydat, który będzie łączył, a nie dzielił, oraz słuchał opozycji.
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory2010
mkg//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24