Widocznie sędziowie podjęli taką decyzję, że mogą orzekać, że na razie jeszcze nie ma podstaw do tego, żeby się powstrzymywać - powiedział TVN24 rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Odniósł się do decyzji trzech sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa, którzy zdecydowali się orzekać w czwartek w przydzielonych im wcześniej sprawach. W opublikowanym w środę oświadczeniu prezes tej izby poinformował, że do czasu wydania orzeczeń SN nie będą wyznaczane składy sędziów z udziałem osób, których dotyczy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Cywilną Dariusz Zawistowski zdecydował, że do czasu wydania przez Sąd Najwyższy orzeczeń w sprawach, w których Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej przedstawiono pytania prejudycjalne, w tej izbie nie będą wyznaczane składy sędziów z udziałem osób, których dotyczy wyrok TSUE.
Ma to związek z decyzją unijnego trybunału dotyczącą między innymi sędziów, którzy byli rekomendowani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Oświadczenie prezesa Zawistowskiego z 25 listopada przekazał w środę zespół prasowy SN.
Zawistowski zaapelował także do osób, "powołanych do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w 2018 r., o podejmowanie czynności w przydzielonych im sprawach w sposób w pełni odpowiedzialny, ze szczególnym uwzględnieniem interesu stron oraz groźby pogłębienia chaosu prawnego".
"Widocznie podjęli decyzję, że mogą orzekać"
Chodzi o sędziów, którzy mają już przydzielone sprawy. Reporterka TVN24 Karolina Wasilewska przekazała, że w czwartek w Sądzie Najwyższym, zgodnie z przyjętym wcześniej przez Izbę Cywilną planem, orzeka trzech sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski powiedział TVN24, że ci sędziowie mieli możliwość wstrzymania się od orzekania. - Każdy sędzia we własnym sumieniu rozstrzyga, czy uważa, że sam wyrok Trybunału Sprawiedliwości powinien spowodować powstrzymywanie się od orzekania, czy też należy jeszcze orzekać i czekać na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego czy być może inne rozstrzygnięcia - podkreślił. - Widocznie sędziowie podjęli taką decyzję, że mogą orzekać, że na razie jeszcze nie ma podstaw do tego, żeby się powstrzymywać. To jest decyzja każdego składu, każdego sędziego osobiście - dodał.
Wyrok unijnego trybunału
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał 19 listopada wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Orzekł, że polski Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zdaniem TSUE, gdyby Sąd Najwyższy uznał, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem Trybunału - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do Izby Dyscyplinarnej należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
W komunikacie prasowym wydanym po ogłoszeniu wyroku Trybunał stwierdził między innymi, że nowa Krajowa Rada Sądownictwa przedkładająca wnioski z rekomendacją do powołania na stanowisko sędziego może zostać uznana za obiektywną, "pod warunkiem jednak" że sama będzie "wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej".
Autor: js//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24