Tragicznie skończyły się wodne wycieczki kilkorga turystów na Mazurach. Zmarł ojciec, który z dwójką dzieci wpadł do wody z łodzi. Nie żyją też dwaj mężczyźni, płynęli kajakami w Piszu.
Na rzece Pisa w Piszu utopiło się dwóch mężczyzn z Zambrowa - 37-letni i 38-letni. - Początkowo świadkowie mówili nam, że obaj płynęli jednym kajakiem. Okazało się, że płynęli oddzielnie i gdy jeden się wywrócił, to płynący drugim kajakiem ruszył mu na ratunek - poinformował Dawid Stefański z biura prasowego warmińsko-mazurskiej policji.
Jednego z nich udało się ratownikom odnaleźć jeszcze żywego. Przystąpili do reanimacji, ale nie udało się mężczyzny uratować. Kilka godzin później odnaleźli ciało drugiego.
Dzieci wyłowione, ojciec zaginął
Natomiast w Sasku koło Szczytna wywróciła się łódź, na której pływał ojciec z dwoma synami. - Cała trójka wpadła do wody. Dzieci uratowali plażowicze, ojca poszukujemy - mówił przed godz. 15. Stefański. Potem udało się ojca odnaleźć i rozpoczęto akcję reanimacyjną. Niestety, bezskuteczną. 42-latek zmarł.
W sobotę na Mazurach i Warmii było ciepło i słonecznie, wiele osób wypoczywało nad wodą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24