Chory 30-latek popełnił samobójstwo, bo nie wytrzymał znęcania się nad nim przez matkę. Takie są ustalenia śledczych. Kobieta została tymczasowo aresztowana. Do tragedii doszło pod Sulechowem (woj. lubuskie).
Prokuratura po zebraniu dowodów w postaci zeznań sąsiadów i innych osób postanowiła postawić matce 30-latka zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego, którego skutkiem było targnięcie się na własne życie przez mężczyznę.
Grozi jej 12 lat
Matka miała bić syna, kopać go, a także wyganiać go z domu. Zabierała mu także rentę. Pieniądze wydawała na alkohol. Kobieta została przez sąd tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej do 12 lat więzienia.
Sąsiedzi przekonują, że zgłaszali wielokrotnie organom ścigania uwagę na sytuację. Policja twierdzi, że nigdy nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia.
Autor: nsz//rzw / Źródło: tvn24