Są państwa europejskie, które są państwami zasobnymi, dysponują świetnym uzbrojeniem, same produkują bardzo wysokiej jakości uzbrojenie. Ukraina tego wsparcia bardzo potrzebuje - powiedział w poniedziałek w Przemyślu prezydent Andrzej Duda po powrocie z Ukrainy. Pytany był o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który ocenił, że Norwegia "pośrednio żeruje na tym, co się dzieje" w Ukrainie.
Prezydent Andrzej Duda wystąpił w niedzielę w Radzie Najwyższej Ukrainy jako pierwszy zagraniczny przywódca od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jego przemówieniu przysłuchiwał się między innymi ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Po powrocie do Polski, na dworcu PKP w Przemyślu, prezydent Duda został zapytany przez dziennikarzy, czy zgadza się ze słowami premiera Mateusza Morawieckiego, że Norwegia "pośrednio żeruje na tym, co się dzieje" w Ukrainie i że powinna się podzielić zyskami z gazu i ropy. Prezydent w odpowiedzi zaapelował "do wszystkich jednoznacznie, aby wspierać Ukrainę".
- Jak kto może, w sensie zamożności swojego kraju, jak kto może w sensie także i swoich możliwości. Wszelką pomoc, zarówno tę oczywiście humanitarną, jak i bardzo oczekiwana jest także i pomoc militarna - przekonywał Duda.
Prezydent Duda: jeżeli kogoś stać, to bardzo proszę, żeby wspierał Ukrainę
- Są państwa europejskie, które są państwami zasobnymi, dysponują świetnym uzbrojeniem, same produkują bardzo wysokiej jakości uzbrojenie. Ukraina tego wsparcia bardzo potrzebuje. Ja apeluję jeszcze raz, żeby to wsparcie wysyłać. Wspieram wszystkie tego typu wysiłki, bo wiem, na własne oczy widziałem na Ukrainie, jak bardzo to jest ważne, jak bardzo to jest potrzebne - apelował Andrzej Duda. Zwrócił uwagę, że rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, z obrońcami Ukrainy. - Jeżeli ktoś może się podzielić, jeżeli go stać, żeby wesprzeć Ukrainę, to bardzo proszę o to, żeby to zrobił - zaapelował prezydent.
Źródło: PAP