Biskupi Wiesław Mering, Ignacy Dec, Antoni Dydycz i Edward Frankowski wycofali się w piątek z komitetu honorowego "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów" organizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość. Wczoraj z komitetu wycofał się abp Wacław Depo. Oznacza to, że w komitecie nie ma już hierarchów Kościoła. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział, że PiS "z zasady i od dawna" nie komentuje wypowiedzi i działań duchownych.
Jak poinformował rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch w oświadczeniu, "mając na względzie troskę o budowanie jedności wszystkich Polaków, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku dla osób zwracających uwagę na przejrzystość działań w polskiej polityce, biskupi, którzy objęli patronatem honorowym marsz organizowany 13 grudnia br. w Warszawie, wycofali się z Komitetu Honorowego tegoż marszu".
Marsz 13 grudnia
W sobotę ulicami Warszawy ma przejść "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów". To już czwarty marsz w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce współorganizowany przez PiS. W tym roku odbywa się w kontekście wydarzeń związanych z niedawnymi wyborami samorządowymi, które - według polityków PiS - zostały sfałszowane.
W komitecie honorowym marszu wśród ponad setki znanych osobistości znalazło się początkowo także pięciu biskupów: metropolia częstochowski abp Wacław Depo, biskup włocławski Wiesław Mering, biskup świdnicki Ignacy Dec i emerytowani biskupi Antoni Dydycz z Drohiczyna i Edward Frankowski z Sandomierza.
"Ideały, o które zabiegają organizatorzy nie przestały być mi bliskie"
W czwartek jako pierwszy swój udział w komitecie honorowym wycofał abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Powodem miało być "wielkie upolitycznienie faktu poparcia przez kilku biskupów marszu".
W piątek rano informację o wycofaniu się z komitetu biskupa Ignacego Deca przekazał kanclerz Świdnickiej Kurii Biskupiej ks. dr Stanisław Chomiak.
- Biskup Ignacy Dec jest za demokracją, wolnością mediów, to jest oczywiste, ale podjął decyzję o wycofaniu się z komitetu honorowego marszu - powiedział ks. dr Stanisław Chomiak. Kanclerz poinformował, że kuria nie nie zamierza wydawać w tej sprawie komunikatu.
Bp Wiesław Mering o swojej decyzji poinformował na stronie internetowej diecezji włocławskiej. Jak czytamy w oświadczeniu, „nie znaczy to, że ideały, o których realizację w życiu społecznym zabiegają organizatorzy marszu, przestały być mi bliskie” – stwierdził hierarcha.
O rezygnacji wszystkich pięciu hierarchów poinformował w piątek po południu rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.
"Marsz ma mieć charakter obywatelski"
Rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział, że PiS "z zasady i od dawna" nie komentuje wypowiedzi i działań hierarchów kościelnych.
Według polityków PiS marsz będzie miał charakter obywatelski. Deklarację Komitetu Honorowego marszu podpisali m.in. działacze opozycji demokratycznej w PRL Zofia Romaszewska, Joanna Duda-Gwiazda, Andrzej Gwiazda, kapelan Solidarności ks. Stanisław Małkowski. W komitecie są również: szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, aktor Jerzy Zelnik, aktorka Katarzyna Łaniewska, satyryk Jan Pietrzak, były piłkarz reprezentacji Polski Marek Citko. - Mamy do czynienia z nagonką. To jest taka wścieklizna ze strony polityków partii rządzącej. Ta nagonka jest faktem. Używane są naprzemiennie słowa podpalacze, zawłaszczacze. Jakieś szaleństwo, totalne szaleństwo - mówił w piątek na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak. W ostatnich dniach politycy PiS zapewniali, że choć media - ich zdaniem - próbują zdezawuować ideę marszu, ma on mieć charakter pokojowy. Marsz ma być podzielony na dwie części. Pierwsza będzie poświęcona pamięci ofiar stanu wojennego, druga ma być protestem przeciwko obecnej rzeczywistości politycznej. Pochód przejdzie w sobotę z pl. Trzech Krzyży Alejami Ujazdowskimi przed pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.
Autor: eos//rzw / Źródło: TVN24, KAI, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kolanin/CC BY SA 3.0, Jarosław Kruk (Jrkruk)/CC BY SA 3.0, Jozin1991/domena publiczna