Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami. Do Sejmu mogą się dostać jako byli posłowie lub jako odwiedzający. Nie widzę możliwości, by weszli na salę plenarną - mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Kamiński oskarża marszałka o "przestępcze działania przeciwko demokracji". - Nie będziecie rządzili wiecznie. Każde z tych przestępczych działań będzie rozliczone - powiedział skazany polityk PiS.
Posłowie PiS próbowali w środę wprowadzić byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Sejmu. Na drodze stanęła Straż Marszałkowska. Politycy opozycji nie stosowali się do poleceń, doszło do szarpaniny.
Hołownia: Nie są posłami. Każda próba skończy się tak samo
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami został zapytany, czy każda próba wejścia do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika będzie kończyła się blokadą. - Każda próba wejścia osób nieuprawnionych na teren Kancelarii Sejmu będzie toczyła się tak samo - odpowiedział. - Panowie, jeżeli chcą być tutaj, w Sejmie, mogą zgłosić się po przepustki do biura przepustek jako byli posłowie lub osoby odwiedzające Sejm i te przepustki otrzymają - zapewnił Hołownia. Jak dodał, "nie ma żadnej blokady i żadnych wątpliwości w tej sprawie".
Hołownia powiedział, że nie widzi możliwości prawnej, aby Kamiński i Wąsik wrócili na salę plenarną Sejmu. - Mam naturę koncyliacyjną, a nie konfrontacyjną. Mnie nie zależy na wojnie z nikim. Chciałbym spokoju w tej izbie i wspólnej pracy, natomiast jeśli jest jasny stan prawny - nie mogę zająć innego stanowiska - oświadczył.
Stwierdził że Kamiński i Wąsik nie są posłami. - Niezależnie od tego, czy będą próbowali wejść "na masę", czy będą okrzyki, czy będą desantować się na spadochronach z wojskami powietrzno-desantowymi, czy będą próbowali zrobić patriotyczny podkop, czy wymyślą jeszcze jakąś inną historię - nie będą uczestniczyć w obradach Sejmu Rzeczypospolitej - mówił marszałek.
Kamiński: przestępcze działania, zbrodnia
Mariusz Kamiński na briefingu prasowym przed Sejmiem powiedział, że "walka", którą toczy razem z Maciejem Wąsikiem "nie jest prywatną sprawą". - Tu chodzi o fundamentalne zasady funkcjonowania demokracji w naszym kraju. W wyniku nielegalnych, sprzecznych z prawem, przestępczych działań pana Hołowni, stała się rzecz fundamentalnie szkodliwa dla funkcjonowania demokracji w naszym kraju. To jest zbrodnia. Zbrodnia przeciwko demokracji - ocenił.
- Panie Hołownia, pan myśli, tak jak Donald Tusk, że będziecie rządzili wiecznie. Nie, nie będziecie rządzili wiecznie. Każde z tych przestępczych działań, które podejmujecie wprost przeciwko nam, ale tak naprawdę przeciwko demokracji w naszym kraju, będzie rozliczone. Obiecujemy wam to w imię właśnie demokratycznych zasad - powiedział polityk PiS.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu 2023 roku prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Warszawski sąd okręgowy uznał ich za winnych w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej. Jak wynika z przepisów prawa, po wyroku skazującym stracili mandaty poselskie.
Politycy PiS trafili do zakładów karnych, ale nie na długo. Prezydent wszczął bowiem procedurę ułaskawieniową i po dwóch tygodniach Kamiński i Wąsik wyszli z więzienia. Wcześniej Andrzej Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika w 2015 roku, jeszcze przed prawomocnym wyrokiem. Wielu prawników wyraża opinię, że ułaskawienie to nie miało mocy.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24