Marian Hilla nie żyje. Dziennikarz i muzyk zmarł w wieku 52 lat po ciężkiej chorobie. Informację o jego śmierci jako pierwszy udostępnił zespół Poparzeni Kawą Trzy, którego Hilla był saksofonistą i menadżerem.
"Nasz kochany Marianek już dla Was nie zagra. Bardzo nam go brakuje" - napisali na Facebooku członkowie Poparzeni Kawą Trzy. Odnosząc się do choroby, z którą walczył Hilla podkreślili, że "do końca był dzielny". "Jesteśmy dumni z tego, że wybrał być z nami przez osiemnaście lat. Tworzyć, grać, koncertować, imprezować, pomagać, prowadzić sprawy menadżerskie. Być człowiekiem orkiestrą. Przytulamy wszystkich jego bliskich – dodali w treści opublikowanego w czwartek wpisu.
Nie żyje Marian Hilla
W mediach społecznościowych Hilla pożegnał też gitarzysta grupy Mariusz Gierszewski. "Ciężko coś napisać" - przyznał we wstępie. "Mariankowy saksofon gra już w innym świecie" - przekazał. Opisując zmarłego kolegę Gierszewski wspominał, jak Hilla "wychodził, wydzwonił, wypracował to co dziś składa się na markę" Poparzonych Kawą Trzy, a także, jak jego "monty-pythonowe poczucie humoru" udzielało się członkom grupy podczas wspólnych podróży busem. "Marian, ciśnij tam piknie dalej w E-molu Jezusickowi i Maryjce" - zakończył.
Poza działalnością muzyczną Hilla zostanie zapamiętany także jako wieloletni dziennikarz Radia RMF FM. Cytowany na stronie stacji Dariusz Woźniak, dyrektor handlowy działu sprzedaży Grupy RMF, wspomina redakcyjnego kolegę jako "człowieka radosnego, życzliwego o wspaniałym ogromnym sercu". - Tylko radosny, tylko z ogromnym uśmiechem na twarzy, tylko w dobrym nastroju. Takiego go poznałem w radiu i takiego zapamiętam - mówi. - Odszedł piękny, kolorowy ptak – dodaje.
Marian Hilla był jednym z założycieli zespołu Poparzeni Kawą Trzy. Grupa powstała w 2005 roku. Początkowo składała się ona wyłącznie z dziennikarzy RMF FM i Radia Zet. Hilla był jej saksofonistą i menadżerem.
ZOBACZ TEŻ: Dziennikarz Tomasz Świderek nie żyje
Źródło: RMF RM, TVN24.pl