W sobotę po południu w wyniku nagłego załamania pogody doszło do wywrócenia się kilku żaglówek i jachtów biorących udział w regatach na Jeziorze Rożnowskim. Ratownicy WOPR wyciągnęli z wody około 30 osób - na szczęście żadna z nich nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Brygadier Marian Marszałek, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Nowym Sączu poinformował, że o godzinie 14.30 do strażaków dotarła informacja o przewróconych żaglówkach na Jeziorze Rożnowskim. Odbywały się tam regaty.
- Cały dzień była piękna pogoda i nagle w ciągu 15 minut zrobiło się czarno – powiedział Jarosław Pogwizd, bosman Posterunku Alarmowego Sądeckiego WOPR w Barkowej-Posadowej. - Burza była bardzo poważna, podchodząca pod "biały szkwał". Widoczność była niewielka i sternicy biorący udział w regatach nie zdążyli zareagować na czas – dodał. Silny podmuch wiatru przewrócił łącznie dziewięć żaglówek, w tym jednostki zacumowane, bez postawionych żagli.
Akcja ratownicza WOPR na Jeziorze Rożnowskim
Pogwizd poinformował, że w wyniku tego zdarzenia poszkodowanych było około 30 osób. - Żadna z tych osób nie wymagała poważnej pomocy lekarskiej, ani nie musiała trafić do szpitala – wyjaśnił bosman. Jak przekazał prezes sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Dariusz Gerhard, osoby poszkodowane dostały się na brzeg samodzielnie lub z pomocą ratowników. - Nie mamy żadnego zgłoszenia o zaginięciu - zaznaczył prezes.
- Było to na tyle poważne, że mogło dojść do nieszczęścia, ale na szczęście nic się nie stało. Jedną z osób znaleźliśmy w kabinie łodzi odwróconej do góry dnem – podkreślił Jarosław Pogwizd.
- W przeszłości odnotowywaliśmy takie porównywalnie silne podmuchy wiatru na Jeziorze Rożnowskim, ale to rzadkość występująca mniej więcej raz na 10 lat - ocenił Dariusz Gerhard.
Ratownicy sądeckiego WOPR udzielali również pomocy osobom, które przebywały na jeziorze w kajakach i rowerach wodnych - przekazał portal sadeczanin.info.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Sądeckie WOPR