Prokuratura przedstawi opinii publicznej uzasadnienie decyzji o umorzeniu postępowania dotyczącego majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich - zapowiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Seremet. Prokurator generalny dodał również, że rozważane jest opublikowanie w przyszłości jego części niejawnej, na pewno nie zostaną jednak przedstawione podsłuchy rozmów telefonicznych.
We wtorek na tajnym posiedzeniu Sejmu posłowie opowiedzieli się przeciwko odebraniu immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, o co wnioskowała warszawska prokuratura okręgowa. Chciała postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień w czasie czynności operacyjnych CBA. Kamiński mówił we wtorek, że chodzi o sprawę dotyczącą zakupu przez małżeństwo Kwaśniewskich willi w Kazimierzu i podejrzenia, iż posiadają oni nieudokumentowane źródła dochodów.
W 2010 r. postępowanie dotyczące legalności majątku Kwaśniewskich zostało umorzone. Mariusz Kamiński podkreślał we wtorek, że chciałby, aby zbadane zostały okoliczności umorzenia sprawy.
Andrzej Seremet poinformował w "Faktach po Faktach", że prokuratura zdecydowała się na przedstawienie opinii publicznej jawnej części decyzji o umorzeniu postępowania. Jak dodał, prokuratura rozważa również opublikowanie części niejawnej, na pewno nie zostaną jednak przedstawione do publicznej wiadomości podsłuchy rozmów telefonicznych.
Nie było podstaw do sformułowania zarzutów
- Powodem umorzenia było to, że nie wykazano ani nie zdołano zebrać takich dowodów, które wskazywałyby na to, że państwo Kwaśniewscy, bo w tym kierunku szło postępowanie, nie poddawali opodatkowaniu dochodów - streszczał argumenty śledczych Seremet.
Jak dodał, drugim wątkiem postępowania był ten związany z praniem brudnych pieniędzy, gdzie "zakup willi miał być ukryciem wartości, które miałyby pochodzić z jakiegoś czynu nielegalnego"
- W obu tych aspektach prokurator nie zebrał dowodów, które mogłyby stanowić podstawę do sformułowania zarzutów - podkreślił.
Seremet wyjaśnił, że nie znaleziono dowodów na to, iż "popełniono tzw. przestępstwo bazowe, z którego pochodziły jakieś korzyści i że zakup willi miał je w jakiś sposób legalizować".
Prokurator generalny podkreślił, że w jego opinii nie ma żadnych przesłanek, aby wznowić śledztwo w sprawie majątku Kwaśniewskich. - Nie widzę podstaw, żeby wracać do tej sprawy - zaznaczył.
Kamiński "kontynuował pewne operacje wbrew prawu"
Seremet został również zapytany, czego dotyczył wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, którego treść jest niejawna.
- Mogę poprzestać jedynie na formule ogólnej. Prokurator dąży do postawienia zarzutu Mariuszowi Kamińskiemu przekroczenia uprawnień związanych z kierowaniem przez niego jako szefa CBA określonymi czynnościami operacyjnymi, które polegały na tym, że nie dopełnił pewnych obowiązków, które ustawa stawia jako warunki do tego, aby uzyskać zgodę na określone czynności kontrolno - operacyjne - powiedział prokurator generalny. Jak dodał, Kamiński "kontynuował pewne operacje wbrew prawu".
Seremet wytłumaczył również, że mimo iż prokuratura będzie mogła wrócić do sprawy dopiero, gdy Kamińskiemu wygaśnie immunitet, nie ma obawy, że ulegnie ona przedawnieniu. - Mamy do czynienia z tzw. spoczywaniem przedawnienia, więc nie ma takiego zagrożenia - powiedział w "Faktach po Faktach".
Autor: kg/tr/zp / Źródło: tvn24