Pijany kierowca audi potrącił w czwartek w Łukowie (województwo lubelskie) dwóch 14-latków, po czym uciekł z miejsca wypadku. Policja dzięki zapisom z kamer monitoringu zatrzymała 35-letniego kierowcę, który po ponad dwóch godzinach od wypadku miał w organizmie wciąż niemal 2,5 promila alkoholu.
14-latkowie przechodzili przez przejście dla pieszych, kiedy potrąciło ich pędzące audi. Z miejsca wypadku zabrała ich karetka. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca uciekł.
Jak mówiła nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, w tej sytuacji "możemy mówić tylko o ogromnym szczęściu tych 14-latków, że nie doszło do poważnych obrażeń".
2,5 promila
Łukowska policja przeanalizowała zapisy z kamer monitoringu. Zadanie było utrudnione ze względu na padający deszcz, który przeszkadzał w odczytaniu numerów rejestracyjnych.
W końcu poszukiwane audi policjanci znaleźli na jednym z łukowskich osiedli. Ustalili, że w chwili zdarzenia kierował nim 35-letni mieszkaniec Łukowa.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę w domu. Po ponad dwóch godzinach miał w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. Trafił do aresztu.
Autor: ads//kg,now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja