Szykuje się druga ofensywa w sprawie spółek Skarbu Państwa. Politycy PO chcą wrócić do prac na ustawą o nadzorze właścicielskim, która m.in. zmienia zasady wyłaniania ich szefów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik powołuje się na Tadeusza Aziewicza z PO, wiceszefa komisji skarbu, który mówi, że wkrótce powinna zapaść decyzja, w jakiej formie projekt zostanie przedstawiony w parlamencie. "DGP" dowiedział się, że premierowi zależy na szybkim wprowadzeniu zmian, a w nieoficjalnych rozmowach Donald Tusk miał ostatnio zapowiedzieć swoim współpracownikom "radykalne odpolitycznienie spółek".
- Chce usunąć ludzi związanych z działaczami PO i PSL - mówi dziennikowi osoba z władz Platformy. Oznacza to pozbawienie wpływów w spółkach byłego marszałka Sejmu - Grzegorza Schetyny, który w poprzedniej kadencji zablokował zmiany w nadzorze właścicielskim.
Jak najszybciej
Kiedy projekt ustawy trafi do parlamentu - nie wiadomo, ale Jan Krzysztof Bielecki, który jest ojcem ustawy, jeszcze przed wyborami mówił, że nowy parlament powinien zająć się ustawą o nadzorze.
Zgodnie z ustawą, kandydaci na członków rad nadzorczych spółek mieliby uzyskiwać rekomendację dziesięcioosobowego komitetu nominacyjnego, w którym zasiadałyby osoby z doświadczeniem w biznesie. Ponadto, jak pisze "DGP", miałaby powstać instytucja spółek kluczowych (nie przewidzianych do prywatyzacji), nie objętych ustawą kominową.
Ludowcy czekają na projekt
Wiadomo już, że plany premiera spotkają opór ludowców. Zdaniem cytowanego przez dziennik Waldemara Pawlaka, tworzenie komitetu to "tworzenie sztucznych tworów". - Na razie ustawy nie ma. Jak będzie na stole, to będziemy rozmawiać - podsumowuje szef PSL.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24