Dwaj mężczyźni jadący samochodem zauważyli małą dziewczynkę bez opieki, idącą blisko ruchliwej ulicy. Zabrali dziecko i wezwali policję. Niedługo potem matka trzylatki zgłosiła jej zaginięcie. Okazało się, że w czasie, kiedy córka chodziła sama po ulicy, pijana 23-latka robiła zakupy w jednym z osiedlowych sklepów.
W środę wieczorem dyżurny lubińskiej policji przyjął zgłoszenie od mieszkańca, który jadąc samochodem ze znajomym, dostrzegł małe dziecko zbliżające się do jezdni. Dziewczynka była sama, bez opieki osoby dorosłej. Nie miała czapki na głowie, a w ręce trzymała loda.
Pijana matka robiła zakupy
- Mężczyźni zaniepokojeni tą sytuacją, zatrzymali pojazd i zabrali dziecko na teren jednej ze szkół, oczekując na przyjazd patrolu policji. Funkcjonariusze po przyjeździe zaopiekowali się trzylatką. W międzyczasie otrzymali informację od dyżurnego, że matka dziewczynki zgłosiła jej zaginięcie - informuje Sylwia Serafin, rzeczniczka lubińskiej policji.
Kobieta była pijana. Badanie alkomatem wykazało, że miała w organizmie blisko dwa promile alkoholu.
- Funkcjonariusze ustalili, że 23-latka w czasie, kiedy jej dziecko bez opieki chodziło po ulicy, robiła zakupy w jednym z osiedlowych sklepów. Została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi. Dziewczynka została przekazana innemu członkowi rodziny - dodaje Serafin.
Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut narażenia swojego dziecka na utratę zdrowia lub życia, za co grozi do pięciu lat więzienia. Policjanci przesłali również materiały do sądu rodzinnego, celem wglądu w sytuację rodziny.
Źródło: Policja Lubin
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubin