- Poparcie dla komisji śledczej ws. śmierci Barbary Blidy deklarowaliśmy przed wyborami – zapewnił w „Magazynie 24 godziny” Adam Szejnfeld (PO). – W sprawach moralnych nie ma targów – wtórował Jerzy Wenderlich (LiD).
I Wenderlich, i Szejnfeld zaprzeczyli, jakoby PO zdecydowało się poprzeć komisję śledczą ws. śmierci Barbary Blidy w zamian za poparcie LiD dla komisji ws. akcji CBA. - Już przed wyborami deklarowaliśmy poparcie dla tego wniosku, więc to naturalna konsekwencja. Wszystkie sprawy bardzo wątpliwe wymagają wyjaśnienia, a sprawą natury czysto technicznej będzie, ile powstanie komisji – zapewniał Szejnfeld.
Polityk LiD sięgnął po argumenty etyczne. - Gdy idzie o sprawy moralne, związane ze śmiercią człowieka, tam nie może być targu, tylko wewnętrzne przekonanie – stwierdził. - Żałuję, że ta komisja nie powstała przed wyborami. Teraz, gdy namiętności mniejsze, wreszcie powstanie, bo to warunek wyjaśnienia śmierci naszej koleżanki – dodał Wenderlich.
Karol Karski (PiS) jest spokojny o wynik prac komisji. - Jestem zadowolony, że taka komisja powstanie. Wynik jej prac może się okazać niekorzystny dla LiD i PO – ostrzegł.
„Macierewicz to nie gołąbek pokoju”
Pytany o spór o Antoniego Macierewicza – kandydata PiS do speckomisji, na którego nie zgadzają się pozostałe partie, Szejnfeld stwierdził: - Nie ma wojny o Macierewicza, jest różnica zdań: czy kontrowersyjna osoba, która być może będzie pierwszą wezwaną przez speckomisję, może być jej członkiem. PO już pokazała, ze potrafi współpracować z opozycją. Ustąpiliśmy co do ilości członków, ale nie znaczy to, że będziemy się godzili na wszystko i wszystkich – podkreśla poseł.
- Macierewicz jako gołąbek pokoju – to dobry żart – poparł posła PO Wenderlich. – On absolutnie do komisji nie pasuje.
Karol Karski nie był przekonany. – Widać, że PO ma coś do ukrycia. PiS zgodziło się, że Paweł Graś był szefem speckomisji, choć używał tego w celach politycznych. A pan Macierewicz posiada wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa – stwierdził i dodał, że „jest nadużyciem” twierdzenie, że likwidator WSI będzie „pierwszym klientem” speckomisji.
Dorn, Ujazdowski i Zalewski nie wystąpią na kongresie PiS
Pytany o ocenę wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział dziś, że trzej byli wiceprezesi PiS - Ludwik Dorn, Kazimierz Ujazdowski i Paweł Zalewski nie wezmą udziału w grudniowym kongresie Prawa i Sprawiedliwości, Karski stwierdził:
- Ci trzej panowie są zawieszeni w prawach członka i w sposób oczywisty nie posiadają prawa wyborczego. Ale i nie muszą płacić składek – dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24