- Jesteśmy za tym, tylko z pewnym ograniczeniem - powiedział przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper na konferencji prasowej w Łososinie Dolnej.

- Wszystkie wystąpienia w Sejmie dotyczyły mojej osoby, (...) a za co ja karany byłem - za protesty jako przewodniczący związku zawodowego (...) To jest nieporozumienie jakieś - przekonywał dziennikarzy wicepremier Lepper. Przewodniczący nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, która partia najbardziej straciłaby na takim rozwiązaniu. - Wszyscy powinni stracić, którzy dopuścili się przestępstw kryminalnych, pospolitych. Nie ma prawa, żeby kandydowali - powiedział.

Andrzej Lepper ocenił też pracę szefowej MSZ, Anny Fotygi. - Na pewno wykonuje wszystko zgodnie z tym, co jej mówi premier. My jako Samoobrona swoich przedstawicieli w MSZ nie mamy i polityką zagraniczną praktycznie zajmuje się tylko i wyłącznie PiS - zakończył wicepremier Lepper.

Źródło: PAP/tvn24.pl/TVN24