- Samoobrona złoży wniosek do prokuratury przeciw premierowi. Jarosław Kaczyński popełnił ewidentne przestępstwo - stwierdził Andrzej Lepper na antenie TVN24. - Andrzej Lepper próbuje w ten sposób odwrócić uwagę od swojej osoby - ocenia rzecznik rządu.
Zdaniem Leppera premier bezprawnie sugerował prokuratorom postawienie mu zarzutów w sprawie odrolnienia działki niedaleko Mrągowa. Dwóch biznesmenów miało mu zaoferować wysoką łapówkę za przekwalifikowanie terenu. To ta afera stała się powodem odejścia byłego ministra rolnictwa.
Premier wie, że leży w tej sprawie! Ja mogę się tylko śmiać z tego wszystkiego, bo to zakrawa na kpinę. Panowie chcą za wszelką cenę postawić na swoim. Andrzej Lepper o premierze
Lepper zapowiedział, że dziś Samoobrona złoży pismo do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przez Jarosława Kaczyńskiego przestępstwa. - Premier nie może swoim podwładnym sugerować, co mają robić, kiedy jeszcze nie ma wniosku prokuratora i nie postawiono mi żadnych zarzutów - uważa były wicepremier.
- Działanie Andrzeja Leppera oznacza, że o koalicji należy rozmawiać z Samoobroną, nie z nim - stwierdził w odpowiedzi na zarzuty Leppera rzecznik rządu Jan Dziedziczak. - Tego typu zachowanie świadczy o ogromnej nerwowości Andrzeja Leppera - uważa Dziedziczak. Zdaniem rzecznika może mieć to związek z "dostrzeżeniem przez lidera Samoobrony, że pod rządami premiera Jarosława Kaczyńskiego walka z korupcją jest prowadzona bezkompromisowo".
Na pewno w Samoobronie jest dużo posłów, którym zależy, żeby koalicja dalej istniała. Jan Dziedziczak
Zdaniem rzecznika, "w działaniach premiera nie ma śladu łamania prawa", a jedynym sposobem na wyjście z tego kryzysu jest zrzeczenie się przez lidera Samoobrony immunitetu i wyjaśnienie sprawy odrolnienia działki. Pytany, skąd premier wiedział, że prokuratura postawi Andrzejowi Lepperowi zarzuty (mówił o tym w wywiadzie dla "Wprost""), Dziedziczak stwierdził: - Lepper powinien zrzec się immunitetu w każdym wypadku. Zarzuty być może będą postawione, o tym zdecyduje prokuratura. - Zapewniam, że w tej kwestii, jak i innych, wymiar sprawiedliwości działa niezależnie - tłumaczył nam Jan Dziedziczak.
Wcześniej wprost.pl. napisał, że wiceminister rolnictwa Maciej Jabłoński potwierdza w zeznaniach, że Andrzej Lepper osobiście angażował się w odrolnienie ziemi pod Mrągowem. Jak dowiedział się tygodnik "Wprost", Jabłoński ujawnił śledczym, że Andrzej Lepper przedstawił mu Piotra R. jako przedstawiciela urzędu gminy Mrągowo do odrolnienia ziemi i polecił współpracę z nim.
Lider Samoobrony komentuje w TVN24: jego zeznania są prawdziwe, a ja nie mam nic do ukrycia. - Czy ja kiedykolwiek kryłem, że się w tę sprawę angażowałem? - pytał były wicepremier.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24