Oczekuję, że pokażą klasę i poziom realizując swój program i uszanują nas - mówił we "Wstajesz i wiesz" działacz LGBT Krystian Legierski. Jego zdaniem nie należy obawiać się konsekwencji ewentualnego przejęcia przez polityków prawicy władzy w Polsce.
Prawica "jest w obozie wrogim w stosunku do moich poglądów i mojego stylu życia", powiedział Legierski. Jak jednak dodał, oczekuje, że politycy prawicy "przejmując stery rządów w Polsce będą rządzili w sposób odpowiedzialny i chciałbym w jakimś sensie też to przetestować".
Aktywista podkreślił, że nie chce żyć w kraju, w którym lewica jest uważana za "bezpieczną i godną zaufania, a prawica za totalne szaleństwo".
- Oni po prostu inaczej myślą - powiedział o prawicy działacz LGBT. - Niech oni też mają swoje pięć minut, niech pokażą kim są, jak rządzą i co proponują - dodał.
Homofoby to nie jest Polska
Goście TVN24 rozmawiali również o problemie homofobicznych komentarzy zalewających polski internet. W tym profil piosenkarza Czesława Mozila. Powodem było dodanie przez niego tęczy do swojego zdjęcia profilowego, jako wyraz aprobaty orzeczenia Sądu Najwyższego USA, który orzekł, że małżeństwa homoseksualne są legalne we wszystkich 50 stanach.
- Polska jest zróżnicowanym społeczeństwem. Są ludzie normalni, są ludzie nienormalni - mówił i dodał, że z jego doświadczenia wynika, że polskie społeczeństwo jest dużo bardziej otwarte niż wskazywałyby na to liczne homofobiczne komentarze w internecie.
- W Polsce się bardzo wiele zmieniło. Te osoby, o których tutaj mówimy, to jest jakaś totalna mniejszość. Ludzie normalni, Polacy, nie mają potrzeby napisania na Facebooku "ty pedale" - uznał działacz LGBT.
- Nie chciałbym, aby przez pryzmat tych ludzi postrzegać Polskę i Polaków - powiedział aktywista.
Taki urok mediów społecznościowych?
Według psycholog Izy Kielczyk media społecznościowe mogą sprawiać wrażenie, że problem homofobii w Polsce jest większy niż w rzeczywistości, gdyż jest to medium sprzyjające wyrażaniu "niepopularnych poglądów".
- Tylko po to, żeby zaistnieć i powiedzieć coś innego niż myśli większość ludzi - mówiła Kielczyk. - Część osób jest takich, że muszą na siłę zaznaczyć: a ja myślę inaczej - tłumaczyła.
Zdaniem psycholog taka osoba "nie ma szacunku do siebie, nie ma szacunku do innych ludzi". - Nie liczą się z uczuciami, szacunkiem do drugiej osoby - przekonywała.
Autor: fil / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24