W Białymstoku kamera samochodu egzaminacyjnego zarejestrowała pirata drogowego, który omal nie przejechał pieszego na pasach. Egzaminator dostarczył nagranie policji, która bez trudu znalazła kierowcę. Zajmie się nim sąd grodzki.
Kamery w samochodach egzaminacyjnych nauki jazdy miały służyć zapobieganiu korupcji, tym razem jedna z nich zadziałała jak policyjny wideorejestrator.
Na nagraniu z auta Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku (WORD) widać, jak w centrum miasta lewym pasem przez przejście drogowe szybko przejeżdża volkswagen, przemykając tuż przed nosem kobiety, którą przepuścił stojący na prawym pasie samochód egzaminacyjny. Kilkadziesiąt metrów dalej auto WORD dogoniło volkswagena, a egzaminator głośno do mikrofonu odczytał numery rejestracyjne auta. Nagranie przekazano policji.
Ta skierowała sprawę do sądu grodzkiego. Dowodami w sprawie będą nagranie i zeznanie egzaminatora.
27-latek któremu tak się spieszyło dostał już 10 punktów karnych. Sąd zdecyduje jaki będzie finansowy wymiar kary.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Białystok