Kwaśniewski i Miller nie komentują wyroku. Wcześniej zapewniali, że w Polsce nie było więzień CIA

- Nie było żadnych więzień CIA w Polsce - zapewniał na początku roku Aleksander Kwaśniewski, komentując doniesienia o bazie w Kiejkutach. Dziś decyzji Trybunału ze Strasburga komentować nie chce. - Szanuję wyroki niezawisłych sądów - ucina. Wypowiadać nie chcę się także Leszek Miller, który był wówczas premierem.

Były prezydent jeszcze pół roku temu zapewniał na antenie TVN24, że w Polsce nie ma i nie było tajnych więzień CIA. Jak mówił, była jedynie "współpraca wywiadowcza". W jej ramach Amerykanom miała zostać udostępniona baza w Kiejkutach.

Co innego twierdzili dziennikarze "Washington Post". Według nich CIA zapłaciła polskim służbom 15 mln dolarów za udostępnienie miejsca, w którym mogli przetrzymywać swoich więźniów. Mimo że Aleksander Kwaśniewski był w tym czasie prezydentem Polski, zaprzeczał wówczas, że wie o torturowaniu przetrzymywanych za murami bazy z Kiejkutach.

Zaprzeczał również Leszek Miller, ówczesny premier. W styczniu w rozmowie z dziennikarzami zapewniał jedynie: - Prawda jest jedna. Była współpraca w interesie państwa. Islamski terroryzm to plaga, największa plaga - komentował w RMF FM.

Archiwalna wypowiedź Millera w sprawie więzień CIA w Polsce:

Miller: Nie było żadnych więzień. Wypowiedź archiwalna

Pytany o tortury twierdził, że nawet jeśli takie były - polscy oficerowie w nich nie uczestniczyli. - Na pewno były rzeczy, o których nie wiedziałem - wyjaśniał ówczesny premier.

Dziś wyroku Trybunału nie skomentował. Obiecał, że odniesie się do niego, nie zapowiedział jednak kiedy.

Archiwalny fragment programu "Kropka nad i", w którym Kwaśniewski zaprzeczał:

Kwaśniewski: Nie było więzień CIA w Polsce, była baza

Polska zapłaci 230 tys. euro przetrzymywanym?

Zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, więzienia w Polsce istniały a Polska "nie zapobiegła torturom" i "nieludzkiemu traktowaniu więźniów".

Skargi do Trybunału wnieśli Palestyńczyk Abu Zubajda i Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri. Ich adwokaci domagali się uznania, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Trybunał uznał, że Polska ma zapłacić 100 tys. euro al-Nashiriemu i 130 tys. euro Abu Zubajdzie.

Autor: bieru/ ola / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: