Rzeczniczka Straży Granicznej podporucznik Anna Michalska odniosła się do sytuacji w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi. - Nie wiemy, czy osoby koczujące dotychczas przy tym przejściu nie zostaną przemieszczone w inne miejsce - powiedziała. Przekazała, że część z nich wzięła ze sobą kłody, których używała do forsowania granicy.
O tym, że cudzoziemcy w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi spakowali się i opuszczają obozowisko, Straż Graniczna poinformowała wcześniej na Twitterze. "Obserwujemy, że cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce" - napisano.
Pytana o to na środowym briefingu rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska potwierdziła, że funkcjonariusze SG, pełniący służbę, zauważyli stojące autokary. - Obserwujemy grupę w Kuźnicy, która przeniosła się na miejsce dawnego koczowiska. Te osoby spakowały się, przemieszczają się, nie wiemy, w jakim kierunku służby białoruskie je zabierają. Mamy nadzieję, że te osoby zostaną zabrane, aczkolwiek widzimy, że część grup zabiera ze sobą kłody drewna (używane do forsowania granicy - red.), dlatego nie do końca wiemy, czy te osoby wszystkie będą zabierane przez autokary, czy są po prostu przemieszczane w inne miejsce, gdzie mają koczować, czy próbować forsować granicę - wskazała ppor. Michalska.
Rzeczniczka Straży Granicznej dodała, że część migrantów wycofała się w głąb lasu.
Anna Michalska odniosła się do ataku migrantów, którzy we wtorek rzucali kamieniami w pełniących służbę na granicy. W jego wyniku ucierpiało dwoje funkcjonariuszy Straży Granicznej. - Funkcjonariuszka i funkcjonariusz zostali przewiezieni na SOR. W tej chwili wrócili już ze szpitala, została im udzielona pomoc medyczna - przekazała.
Rzeczniczka przekazała też, że zapory niszczone przez migrantów na granicy są sukcesywnie naprawiane.
Michalska: wydano niemal 1400 postanowień o obowiązku opuszczenia terytorium Polski
Rzeczniczka Straży Granicznej wskazała, że ostatniej doby wobec 34 cudzoziemców wydano postanowienia o obowiązku opuszczenia terytorium Polski. - Te osoby zostały wpisane do systemu SIS jako osoby, które mają zakaz wjazdu na terytorium Polski i strefy Schengen na okres trzech lat - powiedziała ppor. Anna Michalska.
- Takich postanowień od zmiany przepisów, czyli od 26 października wydano już 1394 - przekazała.
Wskazała, że od początku roku strażnicy graniczni odnotowali 35 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. - Przypomnę, że w ubiegłym roku o tej samej porze zatrzymaliśmy tylko 88 osób. Tyle też było prób nielegalnego przekroczenia granicy. W tym roku to jest już 35 tysięcy - podkreśliła.
Dodała, że tylko w listopadzie strażnicy graniczni odnotowali już 5,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską. Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy.
Do podobnych prób, choć na mniejszą skalę, dochodzi obecnie regularnie. Polskie służby informują również o regularnych prowokacjach ze strony służb białoruskich, które pomagają migrantom w przekraczaniu granicy.
Źródło: PAP, TVN24