Nie boję się Pawła Kukiza, boję się pospolitych ruszeń, które organizuje się jedynie po to, aby wygrać wybory - powiedziała Julia Pitera, europosłanka PO, komentując w "Jeden na jeden" najnowszy sondaż dla "Rzeczpospolitej". W badniu IBRiS ruch Kukiza wyprzedza PiS i PO.
Pitera stwierdziła, że w zasadzie nic nie wiadomo na temat ruchu Kukiza. Nie jest jasne, kto miałby np. tworzyć rząd z ramienia ruchu Kukiza.
- Partia polityczna, wszystko jedno czy jest krytykowana czy też nie, ma swój wizerunek. Natomiast w ogóle nie znamy kształtu ruchów politycznych na rzecz wygrania wyborów - powiedziała Pitera.
- Jeśli czytam w gazecie, że jest tam były burmistrz Ursynowa, który jest tak lewicowy jak czerwony może być kolor czerwony, a oprócz tego są przedstawiciele ruchów narodowych, to chciałabym widzieć czym ma być ten ruch? Czy ma tylko wygrać wybory? Jeśli ma wygrać tak wysoko, to co dalej - dodała europosłanka PO.
Kukiz liderem
Odnosząc się do NowoczesnejPL, Pitera stwierdziła, że przygląda się tej inicjatywie i na razie nie jest to ani wróg, ani sojusznik. - To majstersztyk propagandowy pana Petru i osób, które są wokół niego - oceniła Pitera.
Zdaniem europosłanki PO, wyborcami trudno jest manipulować. - Ludzie do wyborów idą na końcu w sposób jakoś tam świadomy - powiedziała Pitera.
Pytana, czy nie obawia się, że inicjatywa Petru może odebrać PO głosy, odpowiedziała: - Zobaczymy, jakie będą dalsze PR-owskie zagrania.
W badaniu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" ruch Pawła Kukiza zajął pierwsze miejsce (24,2 proc.) z minimalną przewagą nad PiS (24 proc.). Na trzecim miejscu znalazła się Platforma (21 proc.), a do Sejmu dostałoby się jeszcze tylko ugrupowanie Petru (ponad 8 proc.).
"Jolie nie wystarczy"
Pitera pytana, kto powinien kierować kampanią PO przed wyborami parlamentarnym odpowiedziała, że ten, kto potrafi ją robić i wie, jak trafić do ludzi. Zastrzegła, że nie można w tym przypadku mówić o twarzach, i mylić kampanię polityczną z kampanią komercyjną. - Wiem, że mamy Chucka Norrisa, który reklamuje bank i Juliette Binoche. Ja wszystko rozumiem, ale gdyby to było takie proste, to wystarczyłoby zawrzeć umowę z Angeliną Jolie i wygrałoby się wybory - stwierdziła Pitera. Dodała, że w kampanii prezydenckiej bliżej do amerykańskiej aktorki było Magdalenie Ogórek niż Beacie Szydło, która kierowała kampanią Andrzeja Dudy, a mimo to kandydatka SLD przegrała.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24