34-letni mieszkaniec Lublina oskarża księdza o molestowanie. Domaga się pół miliona złotych od archidiecezji lubelskiej i ks. Waleriana S. - informuje "Kurier Lubelski".
Jak wynika ze złożonego pozwu, ksiądz Walerian S. był przyjacielem rodziny H. Głęboko wierząca rodzina wraz z Pawłem H odwiedzała duchownego.
Duchowny miał go zgwałcić
34-latek twierdzi, że przez 8 lat, od 1986 do 1994 roku, był ofiarą księdza. Duchowny miał go niedwuznacznie dotykać w miejsca intymne, przytulać i dwukrotnie zgwałcić. Mężczyzna powołuje się na badania seksuologiczne księdza. Biegły miał stwierdzić, że " zachowanie wobec Pawła H. kwalifikowane jest jako kazirodztwo psychologiczne, w którym sprawca należy do osób bardzo blisko związanych z rodziną". Pedofilia miała stanowić dla duchownego zastępczą formę realizacji potrzeby seksualnej. Termin sprawy nie został jeszcze ustalony. Na poprzednim posiedzeniu pojednawczym, podczas którego 34-latek domagał się odszkodowania i wnosił o zawarcie ugody, ksiądz się nie pojawił. Sprawą ma się zająć Watykan. Archidiecezja Lubelska przekazała akta Stolicy Apostolskiej.
Autor: js/ja / Źródło: kurierlubelski.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock