Metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś zdjął po miesiącu karę ekskomuniki z księdza Michała Misiaka. Powodem wykluczenia z Kościoła katolickiego jednego z najbardziej rozpoznawalnych księży archidiecezji łódzkiej było przyjęcie drugiego chrztu, "którego udzielił mu protestant". Sam ksiądz Misiak tłumaczył, że odczuwał "konflikt między życiem w celibacie a pragnieniem serca". - Nigdy nie chciałem rzucić sutanny. Chciałem być księdzem i mężem - mówił.
O zwolnieniu księdza Michała Misiaka z kary ekskomuniki poinformowała w środę w komunikacie łódzka kuria metropolitalna.
"Podjęty przez Księdza czas pokuty i nawrócenia"
Jak podano w komunikacie, decyzję o zdjęciu ekskomuniki podjął metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś "po serii rozmów i skierowaniu przez ks. Michała Misiaka pisma na ręce arcybiskupa".
"W oparciu o kanon 1355 par. 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego, mając na uwadze podjęty przez Księdza czas pokuty i nawrócenia i złożone przede mną Wyznanie Wiary, niniejszym zwalniam Księdza z kary ekskomuniki wiążącej mocą samego prawa, którą zaciągnął Ksiądz 24 maja br." - czytamy w dokumencie podpisanym przez arcybiskupa Rysia.
"Przyjął drugi chrzest"
Łódzka kuria metropolitalna pod koniec czerwca poinformowała, że ksiądz Michał Misiak na mocy kanonu 1364 par. 1 Kodeksu prawa kanonicznego zaciągnął na siebie karę ekskomuniki latae sententiae (ekskomunika wiążąca mocą samego prawa; zaciąga ją winowajca przez sam fakt popełnienia przestępstwa, jeśli prawo tak stanowi) i został usunięty z urzędów kościelnych.
Kanon 1364 par. 1 Kodeksu prawa kanonicznego mówi o karaniu ekskomuniką "odstępców od wiary, heretyków lub schizmatyków".
Nie podano wówczas w komunikacie powodów nałożenia ekskomuniki. Wyłożył je natomiast ostatni proboszcz księdza, jezuita, ojciec Remigiusz Recław.
Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych ojciec Recław poinformował, że powodem ekskomuniki był fakt, iż ksiądz Michał Misiak przyjął drugi chrzest, "którego udzielił mu protestant". - Przyjęcie drugiego chrztu przez katolika sprawia, że z automatu zaciąga on na siebie karę ekskomuniki - wyjaśnił jezuita. Dodał, że ksiądz Misiak potwierdził, iż nie odnowił chrztu (co jest dozwolone), lecz przyjął chrzest raz jeszcze.
"Chciałem być księdzem i mężem"
- Tu nie chodzi o jakiś chrzest, tu nie chodzi o wystąpienie z Kościoła katolickiego. Ja Kościół katolicki kocham, a na dobrą sprawę z żadnego Kościoła nie zostałem usunięty, jestem w Kościele, kocham Kościół - mówił.
Tłumaczył, że zaczął narastać w nim "konflikt między życiem w celibacie a pragnieniem serca, pragnieniem dobrym, pragnieniem niezwiązanym z seksualnością, ale troski o kobietę, walki o nią, ochronę jej i kochanie, noszenie na rękach".
- Walczyłem mocno, jeździłem do biskupa, mówiłem, że sobie nie radzę, że się zakochałem, on mnie przenosił na następną parafię, potem znowu przychodziła jakaś przyjaźń, czysta, bez współżycia. Trwały takie relacje lata. To było wielkie cierpienie, bo nie można dotknąć dziewczyny, pójść za rękę - opowiadał.
Jak mówił, celibat "nie zawiera się w istocie kapłaństwa". - To nie jest tak, że każdy, kto jest powołany do służby bożej, musi żyć w celibacie. To nie jest prawo od Boga, to jest prawo ludzkie - zaznaczył.
- Oficjalnie chciałem, żeby mnie Kościół zwolnił z tej przysięgi celibatu, ale żebym był księdzem. Bo ja zawsze chciałem być księdzem. Nigdy nie chciałem rzucić sutanny. Chciałem być księdzem i mężem. Takie marzenie. Sześć lat mnie to trzymało - mówił ksiądz Misiak.
Co to jest ekskomunika?
Ekskomunika to kara, która wyłącza z czynnego udziału w życiu Kościoła. Oprócz wyłączenia z pełnienia funkcji kościelnych, pozbawia możliwości przyjmowania sakramentów i pełnienia funkcji jak na przykład bycie chrzestnym.
Istnieją dwa rodzaje ekskomuniki. Pierwszy - gdy zapada ona z mocy prawa, czyli wraz z popełnieniem danego czynu. Dzieje się to, kiedy osoba świadomie i bez żadnych wpływów z zewnątrz dopuszcza się takich czynów, jak między innymi aborcja, profanacja Eucharystii, złamanie tajemnicy spowiedzi czy przemoc fizyczna wobec biskupa Rzymu. Drugi rodzaj ekskomuniki nakłada się mocą dekretu władzy kościelnej za poważne przestępstwa. W przypadku księdza Misiaka w grę wchodził pierwszy rodzaj ekskomuniki.
Nietuzinkowa postać archidiecezji łódzkiej
Ksiądz Michał Misiak to jeden z najbardziej rozpoznawalnych duchownych w archidiecezji łódzkiej. Znany jest z niekonwencyjnych działań. Przed laty zorganizował Chrystotekę - imprezę, podczas której młodzi ludzie mogli słuchać muzyki, tańczyć, bawić się, a także spowiadać. Był twórcą chrześcijańskiej szkoły tańca Dance Hope, w której uczyli się przede wszystkim młodzi ludzie z trudnych środowisk. Nocą spacerował po ulicach centrum Łodzi i spowiadał. Walczył przeciwko dopalaczom, poszedł z kolędą do agencji towarzyskiej.
Autor: ads,js//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24