Ksiądz Michał Łos, chory na raka zakonnik, który na szpitalnym łóżku przyjął święcenia i złożył śluby wieczyste, zmarł w poniedziałek w warszawskim szpitalu. Miał 31 lat.
O śmierci młodego orionisty poinformowało zgromadzenie Księży Orionistów w mediach społecznościowych.
"Wierzymy, że spotkał się z Chrystusem Zmartwychwstałym, któremu tak mocno pragnął służyć jako Kapłan. Dziękujemy za wszelkie modlitwy i wsparcie" - napisali zakonnicy.
"Dziękujemy Ci, dziękuję za to, że byłeś wśród nas dając świadectwo tak głębokiej wiary i przywiązania do Chrystusa" - napisał na Facebooku Mariusz Talarek, zaprzyjaźniony z ks. Michałem.
Przyjął święcenia na szpitalnym łóżku
Michał Łos pochodził z Dąbrowy Tarnowskiej, z diecezji tarnowskiej. Był klerykiem ostatniego roku Wyższego Seminarium Duchownego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (SAC) w Ołtarzewie, gdzie uczą się również przyszli orioniści.
Od kwietnia, gdy - jak przekazała Archidiecezja Warszawska - zdiagnozowano u niego zaawansowaną chorobę nowotworową, przebywał w warszawskim szpitalu na oddziale onkologicznym.
24 maja na szpitalnym łóżku Michał Łos przyjął święcenia diakonatu i prezbiteratu z rąk biskupa pomocniczego warszawsko-praskiego Marka Solarczyka. Zezwolił na nie papież Franciszek, odpowiadając na prośbę przełożonego generalnego orionistów.
Jak czytamy w komunikacie Archidiecezji Warszawskiej, jego największym marzeniem było odprawienie choć jednej mszy świętej, zanim umrze. Tak się stało.
Pobłogosławił prezydenta
7 czerwca ksiądz obchodził 31. urodziny. Jednym z gości w szpitalu był prezydent Andrzej Duda. Ksiądz udzielił prezydentowi bezpośrednio prymicyjnego błogosławieństwa.
"Ks. Michał Łos jest już w ramionach Pana Boga. Z pewnością szczęśliwy i wolny od bólu. Ks. Michale, dziękujemy za dar Twojej ziemskiej posługi. Wspomnij na nas w Domu Ojca" - napisał na Twitterze Andrzej Duda.
Autor: js//rzw//kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Orioniści - Prowincja Polska/Facebook