- Temat jest wygodny, można zaistnieć, popyskować. To jest zabawa, ale tragiczna, bo ludzie, którzy to robią nie zdają sobie sprawy, że krzywdzą innych - powiedział w TVN24 dominikanin o. Tomasz Alexiewicz pytany o to, dlaczego politycy Ruchu Palikota rozpoczynają swoją karierę w Sejmie od walki o krzyż.
Janusz Palikot we wtorek w "Kropce nad i" w TVN24 zapowiedział, ze zwróci się do marszałka Sejmu o to, by usunąć krzyż z sali obrad. Ta wypowiedź wywołała burzę.
- Niektórzy w Polsce chcą po prostu zaistnieć - stwierdził o. Tomasz Alexiewicz. I dodał: "Brak im odwagi, żeby walczyć, by zajmować się istotnymi problemami, do których zostali porównani". - Bo polityk powinien się zajmować dobrem wspólnym - podkreślił.
"Wandale lubią być na świeczniku"
Dominikanin mówił także o ataku na jeden z rzymskich Kościołów - w sobotę do świątyni wtargnęli chuligani i rozbili o ziemię figurę Matki Boskiej, a także o akcie wandalizmu na cmentarzu w Pęczniewie w woj. łódzkim, gdzie nieznani sprawcy zdewastowali kilkadziesiąt nagrobków.
- Tragedia polega na tym, że wandale lubią być na świeczniku, a że teraz atakowanie krzyża jest modne to wzięli się za to - mówił o. Alexiewicz.
- Żyjemy w świecie, w którym nie ma wartości, w którym wolność jest tym samym co anarchia. Jest coraz więcej ludzi, którzy chcą wyrzucić z siebie bunt, który mają. Bunt może być wyrzucony w różnym kierunku, ale najwygodniejszy jest taki symbol, za którym nie stoi policjant z pałką - ocenił dominikanin.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24