Krwawo zakończyło się świętowanie Nowego Roku w jednym z akademików w Krakowie. Z nieznanych przyczyn pijany młody mężczyzna zaatakował pięć osób, po czym wyskoczył z okna na trzecim piętrze. Dwie ofiary i sam napastnik wymagają dłuższego pobytu w szpitalu.
Jak w południe dowiedziała się TVN24, napastnik w chwili ataku był pod wpływem alkoholu i amfetaminy.
- Młody mężczyzna zaatakował butelką i jeszcze innym ostrym narzędziem - relacjonuje wydarzenia z sylwestrowej nocy Katarzyna Padło z krakowskiej policji. Jak dodała, napastnik zaraz po ataku wyskoczył z trzeciego piętra przez okno.
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 5 rano w domu studenckim w krakowskim miasteczku studenckim. Student zaatakował trzech mężczyzn i dwie kobiety. Ranni oraz napastnik zostali przewiezieni do szpitala.
- Zaatakowani mają na ciele rany cięte i kłute, a do szpitala przewieziono również napastnika, który połamał nogi, po tym jak wyskoczył z trzeciego piętra - dodała Padło.
Przed południem troje spośród rannych opuściło szpital. W lecznicy pozostała dwójka zranionych i 22-letni napastnik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24