Przez ostatnie 8 lat mieliśmy jednostronną telewizję publiczną, Jacek Kurski daje gwarancję, że będzie ona miała charakter bardziej pluralistyczny - przekonywał w "Kropce nad i" wiceszef MON Bartosz Kownacki. Szef klubu PO Sławomir Neumann uznał takie zapewnienia za "żart".
Politycy skomentowali informację 300polityka.pl, że w piątek o godz. 9 minister skarbu państwa powoła Jacka Kurskiego na prezesa TVP.
W ocenie wiceszefa MON Bartosza Kownackiego telewizja Jacka Kurskiego będzie zdecydowanie lepsza niż obecna. - Przez ostatnie 8 lat mieliśmy jednostronną telewizję - dodał. Kownacki chciałby, żeby telewizja "rzetelnie, obiektywnie pokazywała to wszystko, co się dzieje przez cały czas, a nie tylko w momencie, kiedy dochodzi do zmiany władzy".
- Mam nadzieję, że nowa telewizja pod kierownictwem Jacka Kurskiego będzie taką telewizją - powiedział Kownacki.
Ocenił, że Kurski daje gwarancję, iż telewizja będzie miała charakter bardziej pluralistyczny. - To również bardzo znakomity dziennikarz, człowiek wielu talentów. Ta telewizja będzie dużo ciekawsza, niż jest dzisiaj - kontynuował Kownacki. Dodał, że Kurski "czuje media i będzie dobrze realizował misję".
"Nawet śmiać się nie chce"
Zdaniem Sławomira Neumanna, szefa klubu PO, mówienie o tym, że telewizja kierowana przez Kurskiego będzie niezależna i obiektywna "jest żartem". - Jacek Kurski jako wzór obiektywizmu i pluralizmu? To naprawdę nawet śmiać się nie chce - dodał.
W ocenie Neumanna, będzie to telewizja rządowa, która ma chwalić rząd, na co - jak powiedział - wskazują sami politycy PiS. Dodał, że Kurski takie gwarancje daje.
- Na pewno ma (Kurskie - red.) jedną zaletę. Będzie lojalnym prezesem dla Jarosława Kaczyńskiego, bo jego pozycja polityczna zależy tylko od Kaczyńskiego - stwierdził Neumann. Dodał, że to dla prezesa PiS ma "kapitalne znaczenie".
Neumann: skupiliście się tylko na zmianach personalnych
Szef klubu PO zwrócił uwagę, że nieprawdą jest, że przez 8 lat telewizją zarządzali ludzie powiązani w jakikolwiek sposób z Platformą. - Do 2011 roku telewizją zarządzały osoby powołane przez poprzednią ekipę rządzącą, czyli koalicję PiS, LPR i Samoobrony - mówił. Dodał, że dopiero po czterech latach doszło do zmiany władzy. - Wy zmieniacie prezesa telewizji po paru tygodniach. Nie wytrzymaliście tego, że telewizja publiczna pokazała obrady Sejmu, w których PiS musiało się tłumaczyć z działań, które są daleko idącym naruszaniem zasad demokracji - powiedział Neumann zwracając się do Bartosza Kownackiego.
Neumann podkreślił, że "podpisana w czwartek ustawa medialna to ustawa kadrowa pozwalająca na wymianę rad nadzorczych, spółek i zmiany ich prezesów". - To cała ustawa medialna, o której tak dużo mówiliście. Skupiliście się tylko na zmianach personalnych - dodał.
- Ja się nie dziwię, że pan poseł tak bardzo broni telewizji publicznej, dlatego, że tam osoby, które w sposób niebywały sprzyjały przez ostatnie lata Platformie Obywatelskiej. Jeszcze nie dokonano zmian, nie wiadomo jak będą wyglądały nowe zarządy i nowe władze telewizji publicznej, a państwo już przekreślacie i nastawiacie się w taki sposób jakby miało być dokładnie tak samo jak było za Platformy - odparł Kownacki.
Kownacki: funkcjonariusze CEK NATO prawdopodobnie pisali interpelacje posłom PO
Politycy odnieśli się również do nocnego wejścia MON do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, tworzonego przez Polskę i Słowację jako państwa ramowe z udziałem ośmiu innych sojuszników. Przed Bożym Narodzeniem rzecznik MON poinformował, że złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, m.in. naruszenia tajemnic przez byłe kierownictwo CEK NATO.
Jak powiedział Bartosz Kownacki, "czynni funkcjonariusze służb specjalnych Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO prawdopodobnie pisali interpelacje posłom PO". - To jest sytuacja, w której PO jest kierowana przecz czynnych funkcjonariuszy służb specjalnych. Jeżeli chcą się realizować politycznie jako współpracownicy, asystenci posłów mają prawo złożyć mundur, zrezygnować z pełnionej funkcji, odejść do cywila - stwierdził. Powiedział, że ma prawo przypuszczać jakich polityków zadaniowali funkcjonariusze. - Wiadomo jakie interpelacje znaleziono w pomieszczeniach i jacy politycy jakie interpelacje składali - dodał Kownacki. Zaznaczył, że to nie jedyne materiały, które znaleziono CEK NATO.
Zdaniem Sławomira Neumanna, to co zrobiło MON w nocy wejściem do CEK NATO, było "gangsterskim zachowaniem". Dodał, że zarzuty dotyczące pisania interpelacji są absurdalne. - To kolejny dowód na to, PiS przykrywa swoje dziwaczne działania głupotami o zadaniowaniu posłów - powiedział.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24