Kiedy partii Polska Jest Najważniejsza nie powiodło się w wyborach w 2011 roku, rozmawiałem na temat postulatu 400 złotych na dziecko z czołowymi politykami. Mówiłem im, że się to opłaca, a dla polskich rodzin jest to naprawdę super - przyznał we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk.
Paweł Kowal odniósł się do wypowiedzi posła PO Rafała Trzaskowskiego, który w piątek w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 powiedział, iż "czytał ostatnio, że był jeden polityk, który chodził i proponował różnym partiom pomysł 500 plus". Dodał, że podobno był to właśnie Kowal.
"Bardzo mi na tym zależało"
Były wiceszef MSZ przyznał w sobotę we "Wstajesz i wiesz" w TVN24, że pomysł 400 zł na dziecko był głównym postulatem kampanii Polska Jest Najważniejsza w 2011 roku. Dodał, że prawdą jest też to, co mówił Rafał Trzaskowski, że mu bardzo na tym zależało.
- Uważałem, a to wynikało z badań, mojego doświadczenia oraz powiedziałbym nasłuchu społecznego, że ponieważ w większości państw Unii Europejskiej jest tego typu świadczenie, to ten, kto je wprowadzi w Polsce, zyska na tym politycznie. Z kolei z punktu widzenia budowania kapitału społecznego polskich rodzin (...), wiedziałem, że to pomoże między innymi w kształceniu dzieci. Krótko mówiąc, że będzie to miało bardzo dobry efekt zarówno dla społeczeństwa, jak i rządu - tłumaczył.
Kowal: pomysłu nie chciał PiS
Potwierdził, że kiedy PJN nie powiodło się w wyborach w 2011 roku, rozmawiał wówczas z czołowymi politykami, nawet koalicji PO-PSL. Dodał, iż mówił im, że "im się to opłaca, a dla polskich rodzin jest to naprawdę super". Kowal przyznał, że jemu było już to obojętne, bo nie wygrał wyborów.
Zaznaczył również, że postulatem nie było zainteresowane także Prawo i Sprawiedliwość. - Ten projekt ma bardzo ciekawą historię, bo początkowo pojawił się jeszcze w kuluarach zjazdu PiS w Poznaniu, już nie pamiętam czy to był 2009, czy początek 2010 roku. Wtedy nawet pierwszy raz dyskutowaliśmy o tym z Joanną Kluzik-Rostkowską, jeszcze jako posłowie PiS. Kluzik-Rostkowska uważała, że to jest błędne podejście, a teraz uważa, że miałem intuicję. Ale wtedy to ona przekonała Jarosława Kaczyńskiego, że nie można myśleć w kategoriach bezpośredniego transferu środków do rodzin – powiedział Kowal.
Autor: js/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24