Żeby wolność była pełna, musi być dialog, musi być poważny dialog - podkreślił w "Faktach po Faktach" w TVN24 lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Nawiązał do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który podczas sobotniej konwencji nazwał PiS "partią wolności".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił podczas sobotniej konwencji w Gdańsku, że Prawo i Sprawiedliwość jest "partią wolności". - Od dzisiaj nie będziemy mówili o "piątce PiS", będziemy mówili o "piątce plus" - dodał Kaczyński. Nawiązał do tzw. ACTA 2, czyli popartej we wtorek przez Parlament Europejski w Strasburgu unijnej dyrektywy o prawach autorskich. Zapewnił, że PiS "dokona tego typu implementacji (dyrektywy), że wolność (w internecie) będzie zachowana."
Kosiniak-Kamysz: PiS dzieli Polaków
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w "Faktach po Fatach" w TVN24, że do Prawa i Sprawiedliwości pasuje mu bardziej określenie "podział, dzielenie Polaków".
- Podzielili politycznie, podzielili wspólnotę społeczną, wspólnotę narodową, podzielili nawet rodziny na pół, gdzie jedni uwielbiają "dobrą zmianę", drudzy nie mogą na nią patrzeć - stwierdził.
Jak mówił lider ludowców, "za słowami muszą pójść czyny". - My głosowaliśmy w tej sprawie (tzw. ACTA 2 - red.) w europarlamencie jednoznacznie od samego początku. Byliśmy przeciwni tym rozwiązaniom, które zostały wprowadzone, z kilku powodów - podkreślił.
Wskazywał na kwestie "ograniczenia swobody w internecie, nieprzygotowania tych rozwiązań na ten moment, nieprzedyskutowania ich".
"Nie widzę dialogu poważnego z nauczycielami"
- Wolność nie kojarzy się dzisiaj z partią rządzącą - ocenił szef PSL. Jego zdaniem, "nie widać tej wolności". Przekonywał, że aby "wolność była pełna, musi być dialog, musi być poważny dialog".
- Nie widzę tego dialogu poważnego z nauczycielami, bo tam nie ma słuchania postulatów, tych próśb płynących ze środowiska nauczycieli, przez stronę rządową - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ocenił, że "rząd nie rozpoznał problemów społecznych, którym trzeba w pierwszej kolejności zaradzić i pomóc", a "nauczyciele są jedną z grup pierwszych na tej liście".
Kosiniak-Kamysz o programie Koalicji Europejskiej przed eurowyborami
Lider ludowców mówił w "Faktach po Faktach" także o nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w Polsce 26 maja. W całej Unii Europejskiej wybory przeprowadzone zostaną w dniach 23-26 maja. Europejczycy wybiorą 705 europosłów.
Podkreślił, że Koalicja Europejska, w której skład wchodzi PSL, idzie do nich "ze wspólnym programem silnej Polski w Europie".
Tłumaczył, że chodzi o "przywrócenie miejsca przy stole", przy którym się decyduje o sprawach europejskich. - A nie jest się lokajem czekającym w poczekalni, do takiej roli nas sprowadził dzisiaj PiS - dodał.
Jak mówił Kosiniak-Kamysz, program, który został uzgodniony w ramach Koalicji Europejskiej dotyczy między innymi: walki o jak największy budżet dla polityki spójności i dla wspólnej polityki rolnej, sprawy energii odnawialnej oraz Europejskiego Programu Walki z Rakiem.
Koalicja Europejska
Pod koniec lutego liderzy PO - Grzegorz Schetyna, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, Nowoczesnej - Katarzyna Lubnauer, SLD - Włodzimierz Czarzasty oraz współprzewodniczący Zielonych - Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Europejskiej.
"Powołujemy Koalicję Europejską, bo wspólnie lepiej zadbamy o interesy Polek i Polaków w UE. Uniemożliwimy wyprowadzenie Polski z Unii. Na trwałe zbudujemy dla Polski miejsce wśród głównych sił europejskich" - napisano w deklaracji.
"PiS jest obłudny"
Szef PSL został zapytany o zapowiedziany przez niego w sobotę projekt ustawy, zakładającej wpisanie do konstytucji członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
- Zbieramy podpisy (pod projektem - red.), bo chcemy zrobić to i dla obywateli, i dla posłów - wyjaśnił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że "poprawka wpisująca obecność Polski w Unii Europejskiej do polskiej konstytucji jest testem wiarygodności dla tych środowisk, które, przychodząc do rządu, wyprowadziły z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów flagę europejską". - To jest moim zdaniem polska racja stanu, żebyśmy byli w Unii Europejskiej i byli państwem silnym, rozgrywającym, a nie rozgrywanym - oświadczył. Jak mówił, "PiS jest obłudny, bo przez wiele miesięcy, przez wiele lat kiedy rządził, robi wszystko, żeby nas skłócić z Unią i osłabić (naszą) pozycję".
Autor: akr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24