Nowa Prawica planuje złożyć odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego na decyzję WSA ws. skargi na Państwową Komisję Wyborczą - poinformował portal tvn24.pl Janusz Korwin-Mikke. Jak powiedział, ma to nastąpić w piątek, choć nie wykluczył, że stanie się to w poniedziałek. Potem planowana jest skarga do Strasburga. Chodzi o odmowę rejestracji list wyborczych w całym kraju.
- Jeżeli kolejny sąd umyje ręce, sprawę naszych list wyborczych skierujemy do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - zapowiada kierownictwo Kongresu Nowej Prawicy i przy okazji zapowiada, że kolejna skarga na decyzję PKW, która odmówiła rejestracji list NP w całym kraju, "najpóźniej w powyborczy poniedziałek" trafi do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Odwołanie jest gotowe i moglibyśmy złożyć je już teraz, ale nie ma to większego sensu, bo przed wyborami i tak już żadne rozstrzygnięcie nie zapadnie. Dlatego kolejną odsłonę tej batalii rozpoczniemy od razu po wyborach - mówi prawnik KNP mecenas Jacek Wilk. Argumenty są niezmienne: - Najważniejszy wynika wprost z konstytucji. Od każdej decyzji powinno przysługiwać odwołanie do sądu, a skoro Sąd Najwyższy i Wojewódzki Sąd Administracyjny się od tego wymigały, nie mamy innego wyjścia.
Małe nadzieje
Kierownictwo Nowej Prawicy nie ukrywa, że kolejne odwołanie ma charakter przede wszystkim formalny, bo na pozytywne dla siebie rozstrzygnięcie w partii liczy niewielu. - Przed złożeniem skargi do Trybunału Praw Człowieka musi zostać wyczerpana cała ścieżka krajowa. I to jest rzeczywiście główny powód. Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji wydaje nam się skierowanie sprawy do Strasburga - zastrzega Wilk.
Odmowa rejestracji
Działacze Nowej Prawicy zarzucali Państwowej Komisji Wyborczej, że bezprawnie odmówiła rejestracji ich list wyborczych w całym kraju, choć zarejestrowali listy w ponad połowie okręgów wyborczych. Zgodnie z kodeksem wyborczym komitet, który do 30 sierpnia do godz. 24 zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów wyborczych (21), uprawniony był do rejestracji list w reszcie kraju bez zbierania wymaganych podpisów.
W tym terminie listy Komitetu Wyborczego Nowej Prawicy zostały zarejestrowane w 19 okręgach. W kolejnych dwóch okręgach rejestracja list nastąpiła 1 i 5 września. Działacze partii tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach wyborczych w terminie, a jedynie PKW zwlekała.
PKW odpiera zarzuty, twierdząc, że wniosek komitetu Nowej Prawicy o wydanie zaświadczenia przez PKW o zarejestrowanie list w połowie okręgów był spóźniony, gdyż wpłynął on do PKW 1 września, a nie 30 sierpnia. PKW odmówiła rejestracji m.in. w okręgu warszawskim, z którego startować miał Korwin-Mikke.
Sąd Najwyższy dopiero po wyborach
Prócz skargi do WSA Nowa Prawica złożyła też protest do Sądu Najwyższego. SN postanowił jednak, że nie nada biegu tej sprawie. Zdaniem sądu protest został złożony przedwcześnie. Zgodnie z kodeksem wyborczym protesty wyborcze są bowiem składane już po wyborach.
Źródło: tvn24.pl