Wykryła polskiego "pacjenta zero". Dziś sama jest na kwarantannie

Źródło:
"Czarno na białym" TVN24
Zielona Góra: Pierwszy pacjent zakażony koronawirusem opuścił szpital
Zielona Góra: Pierwszy pacjent zakażony koronawirusem opuścił szpital
wideo 2/22
Zielona Góra: Pierwszy pacjent zakażony koronawirusem opuścił szpital

- Był już późny wieczór. Ci wszyscy, którzy byli jeszcze w pracy, przyszli obejrzeć wynik. Analizowaliśmy dane: nachylenie krzywej, tempo jej wzrostu, sprawdzaliśmy parametry. Wszyscy byli podekscytowani - doktor Katarzyna Pancer opowiada o momencie, w którym jej zespół wykrył pierwszy w Polsce przypadek koronawirusa. Z dr Pancer, wirusologiem, diagnostą i kierownikiem laboratorium BSL-3 w Warszawie, rozmawia Dariusz Kubik z magazynu "Czarno na białym" TVN24.

Dr Katarzyna Pancer od dekady kieruje jednym z najlepiej zabezpieczonych laboratoriów w Polsce. W BSL-3 w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego w Warszawie przechowywane są najgroźniejsze dla człowieka wirusy i bakterie. To tam na początku marca zdiagnozowano pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. 12-osobowy zespół doktor Pancer przebadał do tej pory ponad tysiąc próbek. Niespodziewanie musiał przerwać pracę. Część osób trafiła na kwarantannę, bo u jednej z pracownic instytutu wykryto koronawirusa SARS-CoV-2. Zakażona kobieta nie pracowała w samym laboratorium, ale jego działalność zawieszono. Nie wiadomo, kiedy wznowi prace.

Czy jest pani zmęczona?

Bardzo.

Nie odespała pani jeszcze?

Odespałam (śmiech), ale jestem zmęczona tą całą sytuacją, bo najpierw przygotowywaliśmy się do wprowadzenia testów i siedzieliśmy po nocach, potem wprowadzaliśmy je. Dużo było z tym wszystkim stresu z powodu różnych dodatkowych problemów niezależnych od nas. A na koniec nawał pracy związany już z badaniami próbek pacjentów.

A teraz?

Kwarantanna.

Co takiego się stało, że jest pani na kwarantannie?

U jednej z osób pracujących w instytucie wykryto zakażenie. I ta osoba prawdopodobnie podała, że miała ze mną kontakt.

Czy miała z panią bezpośredni kontakt?

Nie przypominam sobie. Uważa się, że powinno być to co najmniej 15 minut rozmowy lub przebywania w bliskim kontakcie. A ja nawet nie pamiętam twarzy tej koleżanki.

Doktor Katarzyna PancerDzień Dobry TVN

Kto zdecydował, że jest pani na kwarantannie?

Stacja sanitarna. Podejrzewam, że gdy wskazano mnie jako osobę, która miała kontakt z tą zakażoną, to automatycznie wpisano mnie na listę do kwarantanny. Nikt o tym ze mną nie rozmawiał. A ja też nie zamierzam dyskutować ani się wykłócać.

Zrobiono już pani test na obecność koronawirusa?

Tak się złożyło, że byłam obecna przy wykryciu zakażenia u tej osoby, więc od razu cały nasz zespół zrobił sobie badania. Wszystkie wyniki były ujemne. Wiem, że następnego dnia zrobiono testy też innym osobom, które pracują w laboratorium. Także były negatywne.

To dlaczego nadal jest pani w kwarantannie?

Gdyby rzeczywiście doszło do zakażenia, to wirusa można wykryć także po paru dniach od kontaktu. Dlatego muszę się obserwować, czy nie mam jakichś niepokojących objawów.

Od kiedy jest pani na kwarantannie?

Od wtorku. Zgodnie z przepisami moja kwarantanna będzie trwała 14 dni.

Wróćmy do tego, co było przed waszą kwarantanną. Pamięta pani pierwszą próbkę z wynikiem pozytywnym?

Oczywiście, że pamiętam. To był pierwszy przypadek zakażenia w Polsce (przypadek z Zielonej Góry, tzw. "pacjent zero" – przyp. red.) To ja podpisałam wynik, ale dojście do niego nie było tylko moją zasługą. Pracował na to cały zespół. W takim badaniu trzeba wykonać wiele różnych czynności – każdy osoba za coś odpowiada, więc to zawsze jest nasze wspólne dzieło.

Jakie były reakcje pani zespołu, gdy okazało się, że wykryliście polskiego "pacjenta zero"?

Był już późny wieczór. Ci wszyscy, którzy byli jeszcze w pracy, przyszli obejrzeć wynik – to taki wykres na ekranie monitora. Analizowaliśmy wszystkie dane: nachylenie krzywej, tempo jej wzrostu, sprawdzaliśmy czy wszystkie inne parametry są prawidłowe. A potem zrobiliśmy powtórne badanie tej próbki – tym samym testem i testami potwierdzenia. To wszystko znowu analizowaliśmy. Wszyscy byli podekscytowani.

To były emocje jak u dziecka, które dostaje właśnie wymarzoną zabawkę?

Wyjdziemy na kompletnych wariatów…

Bez przesady.

(śmiech) Byliśmy podekscytowani, ale to zawsze jest mieszane uczucie. Z jednej strony współczujemy pacjentowi, z drugiej – cieszymy się, że nasza praca ma sens.

Kolejnymi testami potwierdziliście wynik pozytywny i co się stało dalej?

Wykonałam wiele czynności, wypisałam odpowiednie zgłoszenie i powiadomiłam stację sanitarno-epidemiologiczną.

Po drugiej stronie słuchawki było przerażenie, że koronawirus jest już w Polsce?

Nie, nie było przerażenia. Wszyscy już czekali na pierwszy przypadek.

A co później stało się z próbką polskiego "pacjenta zero"?

W ramach współpracy dwóch laboratoriów zaplanowaliśmy proces izolacji wirusa z materiału klinicznego, a potem przekazaliśmy próbkę do laboratorium w Krakowie. Tam ten wirus został wyizolowany i zsekwencjonowany. My nie mielibyśmy na to czasu. Jeśli wszyscy są zajęci diagnozowaniem próbek, to nie ma komu zająć się izolowaniem wirusa. Zresztą, robi się to zupełnie inną metodą.

I teraz laboratorium w Krakowie na tym wyizolowanym wirusie od polskiego "pacjenta zero" pracuje nad szczepionką i lekami na koronawirusa?

Na pewno ten szczep może być wykorzystany do badań, ale nigdy nie pracuje się na jednym. To byłby błąd. Najlepiej pracować na wielu różnych szczepach z kilku różnych krajów.

Ile testów dziennie robiła pani ze swoim zespołem przed kwarantanną? 

Od 30 do nawet 80 na jednej zmianie - w zależności od tego, ile próbek przyszło. Czasami pierwsza zmiana zaczynała nad nimi pracę, a druga ją kończyła.

Ile razy pani sama wydała diagnozę "wynik pozytywny – koronawirus"?

Kilka.

A cały pani zespół ile wykrył przypadków koronawirusa?

Nie wiem, bo nie liczyliśmy tego. Nie mamy na to czasu.

Na samym początku epidemii ludzie skarżyli się, że na wyniki przeprowadzanych przez was testów czeka się długo. Na przykład pacjentka z izolatki szpitala w Krotoszynie nagrała film - narzekała, że na wynik testu czekała ponad 80 godzin, a kierowane przez panią laboratorium miało przyjmować próbki tylko do godziny 15.

Ta pani miała po prostu pecha. W jej próbce były jakieś inhibitory, które utrudniały uzyskanie wyniku. Badanie powtarzaliśmy 3- lub 4-krotnie. Chcieliśmy być pewni, że wynik jest ujemny, a pacjentka nie jest zakażona. Nie wiem, skąd wzięła informację, że nasze laboratorium przyjmuje próbki tylko do godziny 15. To była bardzo nieprzyjemna sytuacja. Po obejrzeniu tego nagrania ludzie z mojego zespołu mówili: dobrze, będziemy teraz pracować do 15, nie będziemy siedzieć po godzinach za darmo. A siedzieliśmy, i to do późna. Z własnej woli. To są nadgodziny nie zlecone nam przez pracodawcę, więc nie dostaniemy za nie pieniędzy.

Pani Anna trafiła do szpitala w Krotoszynie z podejrzeniem koronawirusa
Pani Anna trafiła do szpitala w Krotoszynie z podejrzeniem koronawirusaFakty po południu/ Aleksandra Kąkol

Musiała pani studzić emocje w zespole?

Tak

Było trudno?

Szczególnie, że sama byłam wściekła.

To o której godzinie kończyliście pracę?

Wychodziliśmy o 2 czy 3 w nocy, a czasami później. A potem znowu do pracy na drugą zmianę na 16. Nie mogliśmy się wyrobić, bo było za dużo próbek do zbadania, a chcieliśmy jak najszybciej skończyć, żeby już rano można było podać wyniki.

Oczekiwanie na wyniki dla pacjentów oznacza niepokój. A co pani czuje, gdy bierze do ręki próbkę, w której może być wirus, przed którym drży cały świat?

Nic.

Cały wywiad z doktor Katarzyną Pancer wkrótce w Magazynie TVN24. Szefowa głównego laboratorium w Polsce opowiada m.in. o błędach przy pobieraniu próbek i o tym, jaki to ma wpływ na czas trwania badania oraz na jego wynik.

Autorka/Autor:Dariusz Kubik

Źródło: "Czarno na białym" TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

Pozostałe wiadomości

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który obowiązuje od 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Rozumiem niezadowolenie tych, którzy czekają na pieniądze, biorę to na klatę i przepraszam - mówi wiceministra Aleksandra Gajewska.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przed południem w środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,24 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

Euro najtańsze od pięciu lat

Euro najtańsze od pięciu lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

W szkole podstawowej w Żyrardowie doszło do rozpylenia nieznanej substancji. Ewakuowano łącznie 368 osób. Jedno dziecko trafiło do szpitala. Na miejscu pracują służby.

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

Jednoczesne utrzymanie prawidłowego obwodu talii i regularne ćwiczenia są bardziej skuteczne w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka niż każdy z tych czynników z osobna - wynika z badania opublikowanego w "British Journal of Sports Medicine". Udział wzięło w nim ponad 300 tys. osób. Badacze są "podekscytowani" ustaleniami.

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

Źródło:
World Cancer Research Fund, The Independent, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk.

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nie przychylił się do wniosku o przyznanie listu żelaznego Michałowi K. Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w tej instytucji. - Będziemy tę decyzję skarżyć - zapowiedział obrońca Michała K. mecenas Luka Szaranowicz.

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

W 2024 roku artykuły codziennego użytku podrożały średnio o 4,3 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Najbardziej wzrosły ceny słodyczy i deserów, napojów bezalkoholowych i warzyw.

Te produkty zdrożały najbardziej

Te produkty zdrożały najbardziej

Źródło:
PAP