Kopał pasażera na gapę. Wykopali go z pracy

 
Ochroniarz wyleciał z pracy za pobicie pasażera
Źródło: TVN24
Pod koniec września jeden z ochroniarzy pracujących na zlecenie warszawskiego ZTM pobił pasażera jadącego na gapę. Chłopak miał bowiem coś mruczeć pod nosem, kiedy odchodził po otrzymaniu mandatu. Wtedy ochroniarz pobiegł w jego stronę i kopnął go w plecy. Teraz sam został wykopany z pracy.

O sprawie donosili dziennikarze "Życia Warszawy". Pracownik agencji ochrony Skorpion miał zapewniać bezpieczeństwo kontrolerom ZTM.

Mandat to za mało?

Kiedy ci późnym wieczorem w centrum miasta wlepili mandat chłopakowi jadącemu bez biletu, to pasażer nie był zadowolony. Odchodząc z tramwaju mruczał coś pod nosem.

To rozjuszyło ochroniarza. Choć ubrany w ciężkie glany i masywną kamizelkę, rozpędził się, dobiegł do chłopaka i mocno kopnął go w plecy. Ten niemal spadł ze schodów, ale zdołał złapać równowagę i uciekł. Miał szczęście, bo ochroniarz chciał go bić dalej.

Skorpion zapłaci, ochroniarz wyleciał

Po publikacji "ŻW" ZTM wszczęło postępowanie. Rzecznik Igor Krajnow poinformował w czwartek, że analiza dowodów - m.in. raportów kontrolerów oraz pracowników agencji, którzy uczestniczyli w zajściu, a także nagrania z kamer monitoringu - wykazała przekroczenie uprawnień przez ochroniarza. - W związku z tym, zgodnie z umową, na firmę została nałożona kara finansowa. Pracownik ochrony został zwolniony - powiedział rzecznik.

Źródło: PAP

Czytaj także: