Najwyższa Izba Kontroli przyjrzy się działalności Polskiej Fundacji Narodowej. PFN, na której fundusz założycielski złożyło się siedemnaście spółek skarbu państwa, prowadzi od kilku tygodni kampanię przeciwko sądom.
Kontrolę w Polskiej Fundacji Narodowej zapowiedział w piątek prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
O podjęcie takich działań kontrolnych zwróciły się do izby pozaparlamentarna opozycyjna Partia Razem i parlamentarna opozycyjna Nowoczesna.
W piątek, w czasie sprawozdania z działalności izby przedstawianego przez prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego, posłowie Adam Szłapka (Nowoczesna) i Jacek Protasiewicz (Platforma Obywatelska) pytali, czy zostanie przeprowadzona kontrola doraźna pod kątem finansowania kampanii "Sprawiedliwe sądy".
- Tak, oczywiście. Będziemy kontrolować i Polską Fundację Narodową - oznajmił prezes NIK. - Przygotowujemy w tym zakresie państwu informację, w którym momencie rozpoczniemy kontrolę dotyczącą Polskiej Fundacji Narodowej - dodał.
Kampania, która budzi kontrowersje
Kampanię "Sprawiedliwe sądy" Polska Fundacja Narodowa prowadzi w internecie, na billboardach i w spotach telewizyjnych. Trwająca od 7 września akcja piętnuje rzekome nieprawidłowości, do których ma dochodzić w polskich sądach. Lansowane przez PFN kierunki zmian są tożsame lub zbieżne z tym co na temat polskiego sądownictwa głosi Prawo i Sprawiedliwość.
Wobec akcji "Sprawiedliwe sądy" mnożą się pytania. Nie ma precyzyjnych informacji, kto jest zleceniodawcą kampanii. Zarząd fundacji, przedstawiciele rządu i politycy PiS, w różnym czasie i w różnych okolicznościach, mówili albo, że to kampania na prośbę rządu, albo - że rząd i PiS nie mają z nią nic wspólnego.
Zarząd fundacji podaje różną wysokość budżetu kampanii - raz słyszeliśmy, że to 19,5 mln zł, innym razem - że 10 milionów.
Właścicielem domeny internetowej wykorzystywanej do prezentacji treści kampanii jest spółka należąca do dwojga byłych dyrektorów departamentów kancelarii premiera. Reporter "Czarno na Białym" TVN24 udokumentował, że oboje udziałowcy 12 września spędzili półtorej godziny w siedzibie partii Prawo i Sprawiedliwość. Tego samego dnia rano marszałek Senatu i członek Komitetu Politycznego PiS Stanisław Karczewski zapewniał, że "absolutnie nie jest to kampania partyjna".
Zobacz materiał "Czarno na białym":
Kto oprócz NIK interesuje się finansowaniem kampanii
Państwowa Komisja Wyborcza, przyglądająca się wcześniej tej sprawie, nie znalazła podstaw, aby zbadać kampanię pod kątem legalności finansowania promocji programu partii politycznej.
Trwa natomiast procedura kontrolna wszczęta przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy jest jednym z dwóch organów nadzoru nad fundacją. Zażądała uchwał dotyczących podjęcia kampanii i wskazania, w jakim zakresie "Sprawiedliwe sądy" są zgodne ze statutem fundacji.
Sprawą dwojga byłych dyrektorów z Kancelarii Premiera, których firma prowadzi kampanię "Sprawiedliwe sądy" w internecie, zajmuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zarejestrowali oni bowiem spółkę i zasiedli w jej zarządzie w czasie, gdy jeszcze pracowali w kancelarii Beaty Szydło.
Platforma i Nowoczesna złożyły również wnioski do prokuratury o zbadanie zgodności kampanii z prawem. Prokuratura jak dotąd nie poinformowała, co zrobi z tymi wnioskami.
Polska Fundacja Narodowa
PFN powstała pod koniec ubiegłego roku. Wśród jej deklarowanych celów są promocja gospodarki i ochrona wizerunku Polski, wspieranie innowacyjności, promocja wiedzy o historii, gospodarce, kulturze Polski oraz postaw patriotycznych, propagowanie społecznej odpowiedzialności biznesu.
Autor: jp//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24