Do pożaru składowiska opon doszło nad ranem w Koninie (Wielkopolskie). Z ogniem walczyło ponad 40 zastępów strażaków. Sytuacja jest opanowana, ale akcja dogaszania może potrwać wiele godzin. Pierwsze informacje, zdjęcia oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak przekazał oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie, zgłoszenie o pożarze wpłynęło o godzinie 4.19. Pierwszą informację, zdjęcia i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Trudna akcja strażaków
- Zapaliło się składowisko opon, sytuacja długo nie była opanowana. Podaliśmy kilkanaście prądów wody i piany. Pożar objął składowisko opon o powierzchni około jednego hektara - przekazał po godzinie 11 starszy kapitan Sebastian Andrzejewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Koninie.
Strażak ocenił po godzinie 15, że działania mogą trwać jeszcze wiele godzin. - Kierujący działaniami przekazał kilka minut temu, że sytuacja jest opanowana. Pożar nie rozprzestrzenia się. Teraz nasze działania skupiają się na dogaszaniu, co może potrwać bardzo długo. Przy wykorzystaniu dostępnego ciężkiego sprzętu będziemy rozgarniać te opony i zalewać wodą. Niektóre zastępy powoli będą wracały do bazy - przyznał.
Był apel o zamykanie okien
Na miejscu w kluczowym momencie pracowało 47 zastępów, czyli około 230 strażaków. - Kłęby dymu z palących się opon sięgały bardzo wysoko i były widoczne z odległości kilkunastu kilometrów. Na szczęście pożar wybuchł na terenie, gdzie znajdują się głównie zabudowania gospodarcze, dlatego nie było potrzeby ewakuacji - wyjaśnił st. kpt. Andrzejewski.
- Mimo wszystko apelowaliśmy do mieszkańców, aby w miarę możliwości nie otwierali okien, by nie wdychać szkodliwego dymu - podkreślił.
Poznańska, specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego zbadała stan zanieczyszczenia powietrza toksycznymi oparami w okolicy budynków mieszkalnych, które znajdują się daleko od miejsca pożaru i nie stwierdziła zagrożenia dla mieszkańców. Na miejscu pracowała również policja, zarządzanie kryzysowe i pracownicy inspektoratu ochrony środowiska.
Jak zaznaczył st. kpt. Andrzejewski, nie było osób poszkodowanych. Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Filip / Kontakt 24