Premier Donald Tusk groził PSL zerwaniem koalicji, jeśli ludowcy nie zgodziliby się na propozycję podniesienia stawki VAT z 22 na 23 proc. - ujawnił w prasie Waldemar Pawlak. Zgrzyty między premierem a wicepremierem potwierdziła w TVN24 wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska. A poseł Eugeniusz Kłopotek dodał, że to druga taka sytuacja w historii koalicji.
- Przy dyskusji o podatku VAT usłyszałem okrzyk, że jeśli nie przyjmiemy rozwiązania, które przedstawia minister finansów, to następuje zerwanie koalicji i wprowadzenie podatku jednolitego - w taki sposób Pawlak - w poniedziałkowych wywiadach dla "Newsweeka" i "Rzeczpospolitej" - opisał kulisy negocjacji w tej sprawie.
"Rostowski nie jest nieomylny"
Jak wyjaśnił, VAT na wszystkie produkty miał wynieść 19 proc., co - jak podkreślił - oznaczałoby drakońskie podwyżki na żywność, leki i inne towary.
- To były twarde i bardzo konkretne rozmowy. Budżet państwa jest w opłakanym stanie, ale i budżety polskich rodzin także. A dla nas najważniejsze są właśnie budżety polskich rodzin - powiedział Pawlak.
Zastrzegł, że to dzięki PSL wraz z podwyżką VAT z 22 na 23 proc. obniżona zostanie stawka na niskoprzetworzoną żywność z 7 na 5 proc.
Premier - jak dodał Pawlak - bazował początkowo na wyliczeniach ministra finansów Jacka Rostowskiego, ale później "rozsądnie rozważył propozycje PSL i okazało się, że minister Rostowski nie jest nieomylny".
"Była męska rozmowa"
Wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska z PSL potwierdziła na antenie TVN24, że negocjacje ws. VAT były jednym z najtrudniejszych momentów w koalicji. - Była męska rozmowa - podkreśliła.
Jej zdaniem, PSL wykazał się stanowczością oraz konsekwencją, i dlatego udało się uniknąć podwyżki VAT na niskoprzetworzoną żywność.
"Premier złamał ministra"
Wskazał na to także poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, który powiedział PAP, że gdyby premier "nie złamał" ministra Rostowskiego ws. obniżenia podatku VAT na niskoprzetworzoną żywność z 7 na 5 proc., koalicji już by nie było.
Odnosząc się do wypowiedzi szefa resortu finansów, że niewykluczone, iż konieczna będzie kolejna podwyżka stawek VAT, Kłopotek powiedział, że PSL nie zgodzi się na to. - Nie będziemy popierać kolejnej podwyżki VAT - oświadczył polityk.
Poseł zdradził, że był to drugi, najtrudniejszy moment w funkcjonowaniu koalicji PO-PSL. Współpraca obu ugrupowań w rządzie była zagrożona w październiku zeszłego roku. Minister finansów nie chciał zaakceptować wtedy rozporządzenia szefa resortu rolnictwa Marka Sawickiego z PSL ws. przelicznika euro na złotówki (chodziło o środki na płatności obszarowe dla rolników).
- Dopiero pod koniec października Pawlak ostro postawił na posiedzeniu rządu ten problem i powiedział: "panowie, jeśli tak dalej mamy funkcjonować, to lepiej dajmy sobie spokój", i wtedy Tusk zmobilizował Rostowskiego do podpisu - relacjonował Kłopotek.
"Są różnice, ale nie w istotnych sprawach"
Politycy PO przekonują, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo w każdej koalicji dochodzi do różnic zdań. - Jeśli chodzi o kwestie zasadnicze, to jest oczywiste, że koalicjanci będą i powinni się różnić – stwierdził w rozmowie z PAP wiceszef klubu PO Sławomir Rybicki.
Jego zdaniem, gdyby między politykami koalicyjnymi nie było różnic zdań w istotnych kwestiach, nie byłoby uzasadnienia do ich funkcjonowania w dwóch różnych partiach.
- Żadne różnice zdań nie powinny przesłaniać faktu, że ta koalicja przeprowadziła Polskę przez bardzo trudny kryzys gospodarczy. Ta koalicja dała sobie z tym problemem radę i sądzę, że do końca kadencji będzie miała wiele sukcesów – powiedział Rybicki.
W jego opinii, porozumienie ws. stawek VAT jest najlepszym przykładem dobrego kompromisu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24