Jak na wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich zareagował Bronisław Komorowski? - Złością, wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół - mówił we wtorek rano szef jego sztabu, Robert Tyszkiewicz. W "Faktach po Faktach" Komorowski stwierdził jednak, że to przeinaczenie, a Tyszkiewicz chwilę później przeprosił za to, że "niefortunnie" użył słowa.
We wtorek szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz był gościem Konrada Piaseckiego w programie "Kontrwywiad" w RMF FM. Mówił o błędach popełnionych w czasie kampanii przed pierwszą turą wyborów i zapowiadał, jak będzie wyglądała walka o głosy wyborców przed 24 maja.
Tyszkiewicz powiedział również, że na wyniki głosowania w pierwszej turze prezydent "reaguje złością i wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół".
W programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 stwierdził z kolei, że prezydent na porażkę w pierwszej turze zareagował "mocnym słowem".
"To jakieś przeinaczenie"
- Wydaje mi się, to jakieś przeinaczenie - powiedział prezydent.
Chwilę później Robert Tyszkiewicz przeprosił na Twitterze, że w rozmowie z Konradem Piaseckim "niefortunnie użył słowa". "Reakcją prezydenta Bronisława Komorowskiego było wezwanie nas wszystkich do większej mobilizacji" - sprecyzował.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski zdobył 33,77 proc. głosów. Na Andrzeja Dudę zagłosowało natomiast 34,76 proc.
Przepraszam, niefortunnie użyłem słowa w @KontrwywiadRMF. Reakcją PBK było wezwanie nas wszystkich do większej mobilizacji.
— Robert Tyszkiewicz (@RTyszkiewicz) May 12, 2015
Autor: kg/tr/kwoj / Źródło: tvn24.pl