- To przewożenie odbywało się za pięć 12, sama zmiana osoby kierującej komisją weryfikacyjną nie jest powodem zmiany miejsca przechowywania archiwów - stwierdził Bronisław Komorowski. Marszałek powiedział, że ma nadzieje, iż Jan Olszewski zajmie się także weryfikację metod, jakie stosowała komisja.
- Niewątpliwie znalezienie się tych archiwów poza obszarem działania nowego szefa kontrwywiadu może zrobić wrażenie, że ktoś chce utrudnić możliwość weryfikacje metod działania komisji - stwierdził Komorowski. Dodał, że chodzi między innymi o stosunek komisji do byłych agentów WSI. - Krążyły na ten temat różne plotki. Że agenci, aby zachować pracę w nowych służbach musieli pisać konkretne rzeczy - powiedział marszałek.
Znam premiera Olszewskiego i bardzo szanuję. Nie dziwię się więc, że sugeruje on możliwość poddania się do dymisji. Myślę, że pan premier wie, że znalazł się w bardzo niezręcznej sytuacji, został wrzucony w mętną sytuację. Bronisław Komorowski
Powiedział także, że premier Donald Tusk może i najprawdopodobniej zmieni 12 członków komisji weryfikacyjnej. - Trzeba stać na gruncie prawa, a premier może według ustawy takich zmian dokonać, kiedy uzna je za celowe i służące Polsce - stwierdził Komorowski.
Źródło: tvn24