"Komorowski mocno śpi zimowym snem"

Adam Bielan i Grzegorz Napieralski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Adam Bielan i Grzegorz Napieralski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24
- Do podsumowania kadencji dojdzie przy urnach wyborczych. Prezydent zapłaci za senną kampanię i senną kadencję - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Bielan z Polski Razem.

Politycy komentowali ostatni sondaż Millward Brown dla TVN24. Wynika z niego, że wybory prezydenckie nie zakończą się na pierwszej turze. W drugiej Bronisław Komorowski zmierzy się z Andrzejem Dudą.

Jak zaznaczył Adam Bielan z Polski Razem, on sam nigdy w drugą turę nie wątpił. - Zanim Andrzej Duda wystartował, zjednoczona prawica notowała poparcie w granicach 40 proc. Duda, który jest kandydatem czterech partii, na pewno zbliży się do tego poparcia. Z taką arytmetyką musi wejść do II tury - powiedział Bielan.

"Taka sama, jak kampania, była pierwsza kadencja"

Dodał, że cieszy go dynamika w badaniach sondażowych tej samej pracowni. - Poparcie dla Andrzeja Dudy rośnie, a dla Komorowskiego spada - stwierdził. W jego ocenie prezydent Bronisław Komorowski "mocno śpi zimowym snem". Wyjaśnił, że problemem nie jest tylko - nudna według niego - kampania. - Taka sama, jak kampania, była pierwsza kadencja. Prezydent był mało aktywny - stwierdził Bielan i dodał, że do podsumowania kadencji dojdzie przy urnach wyborczych. - Prezydent Komorowski zapłaci za senną kampanię i senną kadencję - powiedział.

Przespał moment?

Według Grzegorza Napieralskiego z SLD Bronisław Komorowski przespał ważny moment. Inaczej jego zdaniem zachowuje się kandydat PiS. - Duda prowadzi systematyczną i dynamiczną kampanię wyborczą - dodał.

Jak twierdzi Napieralski, "Polacy chcą walczącego prezydenta". - Komorowski, mając do dyspozycji urząd prezydenta, który pomaga, jest mało aktywny - stwierdził.

Dodał, że "błędy sztabu wyborczego prezydenta są bardzo duże i mogą go dużo kosztować". - Dziwię się, że nie ma tam zwarcia sił. Nie ma przepływu informacji między kancelarią premiera a prezydenta. Nie ma między nimi współpracy - powiedział.

"Ogórek powinna wykorzysta swoje pięć minut"

Politycy oceniali również kampanię prowadzoną przez kandydatkę SLD Magdalenę Ogórek.

Jak powiedział Napieralski, przed Magdaleną Ogórek jest bardzo ważny moment. - Szef jej sztabu wyborczego słusznie powiedział, że pół miliona podpisów to jest to, co stoi przed sztabem wyborczym - dodał.

Napieralski powiedział, że jedyne, co mógłby doradzić to "więcej spotkań, więcej spotkań z mediami". Stwierdził też, że "milcząca kampania nie jest dobrym pomysłem". - Będę namawiał, żeby ta strategia się zmieniła. Ten wyścig jest bardzo brutalny i dynamiczny - podkreślił.

Adam Bielan strategię Ogórek ocenił jako "fatalną". - Nie trzeba być znawcą mediów, żeby wiedzieć, że jeżeli się ich unika to odpowiedzą atakiem, drwiną, szyderstwem. Szczególnie w przypadku kandydata, który jest zupełnie nieznany Polakom, a takim kandydatem jest Magdalena Ogórek - stwierdził.

Autor: js/kka / Źródło: tvn24

Czytaj także: