- W imieniu rządu zaproponowałem partnerom społecznym wniesienie pod obrady Komisji Trójstronnej związkowych postulatów, które zostały zgłoszone podczas protestów w stolicy - powiedział minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz po posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Spotkanie ponownie odbyło się bez przedstawicieli związkowców.
W obradach oprócz pracodawców uczestniczył m.in. wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski.
Nieobecność związkowców oznacza, że na spotkaniu nie mogły być wypracowane żadne oficjalne stanowisko, ponieważ w niepełnym składzie komisja nie jest zdolna do podejmowania uchwał.
Propozycja rozmowy
Kosiniak-Kamysz zaproponował, że nie mieszać polityki do dyskusji merytorycznej. - Oddzielmy sferę polityki, przejdźmy do sfery rozwiązań merytorycznych - zaapelował minister.
- Zwracam się z prośbą do związków zawodowych o udział w debacie na Komisji Trójstronnej, na której omówimy związkowe postulaty zgłoszone podczas protestów w petycjach do ministerstw - zaapelował.
Debata jest potrzebna
Minister dodał, że chciałby, aby strona rządowa ustosunkowała się do postulatów "w najbliższych tygodniach", a w ciągu miesiąca powinno dojść do spotkania Komisji Trójstronnej.
Zaznaczył, że obecni na piątkowym posiedzeniu Komisji Trójstronnej pracodawcy już przyjęli propozycję takiej debaty. - Zobowiązaliśmy się, strona rządowa, do ustosunkowania się do tych postulatów - powiedział minister. - Myślę, że strona pracodawców też się będzie do tych propozycji odnosić. Wydaje się, że Komisja Trójstronna to odpowiednie miejsce do przedyskutowania spraw wniesionych podczas dni protestu - powiedział po posiedzeniu Kosiniak-Kamysz.
Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia komisji minister podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że wychodził z propozycją rozmów do wszystkich stron i dodał, że wraz z innymi przedstawicielami rządu jest gotowy do dyskusji.
Prezydent KPP Lewiatan Henryka Bochniarz powiedziała dziennikarzom wychodząc z obrad, że spotkanie z wicepremierem Rostowskim nawet bez udziału związków miało sens. Zadeklarowała też, że pracodawcy prowadzą różnego rodzaju rozmowy ze stroną związkową, tak, aby wrócić do dialogu.
Po posiedzeniu komisji Leszek Miller (SLD) powiedział, że skierował na ręce marszałek Kopacz wniosek, aby na forum plenarnych obrad Sejmu wysłuchać informacji rządu o realizacji postulatów związkowych i o sytuacji w Komisji Trójstronnej - Spodziewamy się i oczekujemy, że ta informacja rządu będzie miała miejsce na najbliższym posiedzeniu Sejmu - zaznaczył.
Wyczerpana formuła
Centrale związkowe uznały, że obecna formuła Komisji Trójstronnej się wyczerpała i szukają nowych rozwiązań. Pomóc mają byli ministrowie i szefowie komisji. W najbliższych tygodniach trzy centrale związkowe: NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych organizują debatę z udziałem byłych szefów KT. Dialog w Komisji Trójstronnej został zerwany w czerwcu, kiedy to związki zawodowe opuściły jej obrady w proteście przeciwko uchwaleniu przez Sejm tzw. elastycznego czasu pracy, czyli wydłużeniu okresów rozliczeniowych czasu pracy z czterech do 12 miesięcy. Solidarność, OPZZ i FZZ uznały wówczas, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami a związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. Związki postawiły warunek powrotu do dialogu w Komisji Trójstronnej - odwołanie ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza (z funkcji przewodniczącego komisji i szefa resortu) i rozpoczęły przygotowania do ogólnopolskiego protestu przeciwko polityce rządu, który odbył się na początku września.
Autor: ktom,mn//bgr/jk / Źródło: PAP, TVN24