"Sokole Oko" znów na tropie. Policjant z warszawskich Bielan, Paweł Popławski, wracając ze służby wypatrzył kolejnego przestępcę. Zatrzymany to Ukrainiec, Mykalo N. - teraz odpowie za rozboje popełnione na Ukrainie.
Popławski, który jest zastępcą naczelnika sekcji kryminalnej Komendy Rejonowej Policji V (Bielany, Żoliborz) wraz z naczelnikiem Jarosławem Jęczewskim wracali we wtorek do domu po służbie. Zauważyli mężczyznę, który zaglądał do zaparkowanych wzdłuż jezdni samochodów. Po wylegitymowaniu okazało się, że to poszukiwany obywatel Ukrainy, poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Rozpoznany próbował uciekać, został jednak przez policjantów zatrzymany.
- Zatrzymany to groźny przestępca. Z danych policyjnych wynikało, że może przebywać na terenie Warszawy albo Zabrza - powiedziała rzecznik komendy rejonowej na Bielanach, mł. asp. Małgorzata Gołaszewska.
Wcześniej w 2006 roku "Sokole Oko" zatrzymał mężczyznę poszukiwanego od 15 lat za spowodowanie tragicznego wypadku. Poszukiwanego dostrzegł w mijającym go samochodzie.
W lipcu Popławski zatrzymał natomiast po służbie innego przestępcę. Rozpoznał go, gdy poszukiwany mężczyzna zaczepił policjanta na ulicy i poprosił o "fajki". Zatrzymany spędzi w więzieniu jeszcze ponad 4 lata za rozboje i kradzieże.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24