Warszawa, Szczecin, Katowice - te miasta zablokowali we wtorek taksówkarze, którzy protestowali przeciw nieuczciwym konkurentom wożącym pasażerów bez koncesji. Zdjęcia z warszawskiego protestu otrzymaliśmy od naszego internauty Tomasza na platformę Kontakt TVN24.
W północnej części Warszawy aż do centrum tworzyły się duże korki. Sama kolumna taksówek, która w południe wyjechała z parkingu przy ul. Wójcickiego koło cmentarza na Wólce Węglowej, miała około 1,5 kilometra długości.
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" taksówkarzy Maciej Rogoziński powiedział, że w proteście wzięło udział ok. 4 tys. samochodów. Natomiast rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji Marcin Szyndler mówi, że było ich kilkuset.
Taksówkarze przejechali Marymoncką, Słowackiego, Mickiewicza, Andersa, Marszałkowską, Rakowiecką, koło MSWiA, Chałubińskiego. Ostatni przystanek to Ministerstwo Infrastruktury, gdzie wręczyli petycję ministrowi infrastruktury. Resort zapowiedział, że przeprowadzi konsultacje ze środowiskiem taksówkarzy w sprawie nowelizacji ustawy o transporcie drogowym.
Taksówkarze opanowali miasta
Kierowcy chcą wyrazić swój sprzeciw przeciwko nieuczciwym taksówkarzom. Chcą zaapelować o zmiany w przepisach, które uniemożliwiłyby pracę nieuczciwym przewoźnikom.
W Katowicach przez centrum miasta przejechało około 100 taksówek. Protest rozpoczął się o godzinie 12.00 na parkingu przy lotnisku Muchowiec. Stamtąd kierowcy przejechali pod Śląski Urząd Wojewódzki, gdzie wręczyli petycję wicewojewodzie Adomowi Matusiewiczowi.
Katowiccy taksówkarze zdecydowali się dochodzić swoich praw przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Jego wyrok zależeć będzie od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć, czy obecna ustawa o transporcie drogowym jest zgodna z konstytucją.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24