Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar złożył kasację w sprawie mężczyzny z niepełnosprawnością umysłową, skazanego za podwójne morderstwo w Tłokini Wielkiej koło Kalisza - poinformowano na stronie internetowej RPO.
Zdaniem Rzecznika w tej sprawie jest tak wiele niejasności, że powinna być ponownie zbadana przez Sąd Najwyższy.
"Wątpliwości budzą okoliczności, w jakich niepełnosprawny umysłowo Piotr M. przyznał się do zbrodni. Czy nie potwierdził tylko tego, co podpowiedzieli mu policjanci?" - zwrócił uwagę Adam Bodnar.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Mikołajczyk, człowiek z niepełnosprawnością intelektualną, został skazany za zamordowanie dwóch kobiet na podstawie swoich zeznań. RPO wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Piotr Mikołajczyk został oskarżony o zamordowanie 78-letniej Bronisławy J. i jej 44-letniej córki Moniki K., dwóch mieszkanek Tłokini Wielkiej pod Kaliszem w listopadzie 2010 roku.
Odwołane zeznania
22-letni wówczas Mikołajczyk przyznał się do winy, a przesłuchującym go policjantom miał wszystko szczegółowo opisać. W chwili morderstwa miał być pijany. Policjantom zeznał, że wypił wcześniej litr wódki i cztery piwa.
Podczas procesu przed kaliskim sądem Mikołajczyk wszystko odwołał i zeznał, że do przyznania się do winy został zmuszony przez policjantów. Jedynym dowodem w sprawie było samooskarżenie. W trakcie śledztwa nie udało się znaleźć żadnych innych dowodów - ani odcisków palców, ani śladów DNA, ani narzędzia zbrodni.
Za pierwszym razem Piotr Mikołajczyk został skazany na dożywocie. Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. W wyniku ponownego procesu Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał mężczyznę na 25 lat więzienia.
"Rażące naruszenie"
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego. Na rozpatrzenie czeka również skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, złożona przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Zdaniem RPO przy ocenie tej sprawy przez sąd "doszło do rażącego i mogącego mieć istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów kodeksu postępowania karnego. Protokoły przesłuchań Piotra M. w charakterze podejrzanego nie są rzetelnym udokumentowaniem przebiegu tych czynności" - napisano w kasacji.
Rzecznik zauważa też między innymi, że w protokole przesłuchań osób podatnych na sugestie, takich jak osoby z niepełnosprawnością intelektualną, treść pytań winna być odnotowywana. Zdaniem RPO szczegółowe informacje zapisane w protokole przesłuchań to suma odpowiedzi na kilka pytań, zredagowana przez osobę sporządzającą protokół.
Dowodem jest opinia biegłych, z której wynika, że "oskarżony nie wypowiada się w sposób spontaniczny, nie rozwija tematu rozmowy. Dlatego uzyskanie od oskarżonego odpowiedzi wymaga zadawania dodatkowych pytań".
RPO podkreślił, że sąd w uzasadnieniu wyroku przyjął, że "rozpytanie Piotra M. rozpoczęło się od poinformowania go, że policjanci mają dowody na to, iż popełnił on zarzucane mu zbrodnie, w tym świadków, którzy mieli go widzieć oraz, że będzie dla niego lepiej, jeżeli się przyzna".
Podwójne morderstwo
W listopadzie 2010 roku, niemal w samo południe, w niewielkiej podkaliskiej wsi Tłokinia Wielka doszło do brutalnego, podwójnego morderstwa. 78-letniej Bronisławie J. i jej 44-letniej córce Monice K. sprawca zadał w sumie 21 ciosów siekierą w głowy. Ciała obu kobiet, po powrocie ze szkoły, znalazła córka 44-latki.
Po wielomiesięcznym śledztwie policja i prokuratura stwierdziły, że mordercą był Piotr Mikołajczyk. Przyjęły wersję wydarzeń, według której wywiązała się awantura, a mężczyzna miał zabić najpierw 78-latkę, a później jej córkę, która wróciła do domu zaraz po śmierci matki.
Autor: ToL, mjz //now / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN