- Wyrok na życie nienarodzone zostaje niesłusznie narzucony Polsce - tak kardynał Józef Glemp podsumował przyznanie Alicji Tysiąc odszkodowania za odmowę aborcji. Według prymasa kobieta nie powinna kierować sprawy do Strasburga.
- Godność ludzka jest często zaniedbywana kosztem wolności. Myślę tutaj o niejakiej pani Tysiąc, która wydarzeniem ze swojego życia stała się przykładem takiego ingerowania w zasady i chęci przekształcenia najwyższych wartości, jakimi są zło i dobro, których my nie możemy zmienić - powiedział kardynał Glemp w Poznaniu podczas mszy poprzedzającej odsłonięcie Pomnika Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.
Według prymasa sprawa Alicji Tysiąc jest przykładem "ingerencji obcych instytucji w naszą ojczyznę". - Wyrok na życie nienarodzone zostaje niesłusznie narzucony Polsce przez instytucje gdzieś ze Strasburga jako coś, co ma być respektowane ze względu na interpretacje i wolę instytucji poza Polską - argumentował.
Kardynał uznał decyzje lekarzy odmawiających prawa do aborcji za słuszną, a skargę Alicji Tysiąc skierowaną do Trybunału w Strasburgu za niewłaściwą. - Matka skarży lekarzy, którzy nie wypełnili jej werdyktu, jej wyroku na swoje dziecko. I otrzymuje Polska i polscy lekarze naganę za to, że uratowali życie - mówił prymas w kazaniu.
Sprawa Alicji Tysiąc w Strasburgu W poniedziałek Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zadecydowała, że nie rozpatrzy odwołania polskiego rządu od wyroku w sprawie Alicji Tysiąc. Decyzja ta oznacza, że wyrok wszedł w życie i Polska musi wypłacić kobiecie zadośćuczynienie: 25 tysięcy euro.
W 2000 r. Alicja Tysiąc, wówczas matka dwójki dzieci, zaszła w kolejną ciążę. Już wówczas miała silną wadę wzroku. Okuliści uznali, że ciąża jest dla niej poważnym zagrozeniem, odmówili jednak wydania zaświadczenia zalecającego aborcję ze względów zdrowotnych. Także ginekolog uznał, że nie ma do tego podstaw. Innego zdania był lekarz rodzinny.
Po porodzie, na skutek znacznego pogorszenia się wzroku (do -26 dioptrii), kobiecie przyznano pierwszą grupę inwalidzką. W 2003 roku Tysiąc złożyła skargę przeciwko Polsce do Trybunału w Strasburgu.
7-osobowy skład Trybunału niejednogłośnie orzekł w marcu 2007, że Polska - odmawiając kobiecie usunięcia ciąży - naruszyła Konwencję w kwestii prawa do poszanowania życia prywatnego. Zgodnie z tym wyrokiem, Polska ma zapłacić kobiecie 25 tys. euro zadośćuczynienia oraz 14 tys. euro poniesionych kosztów. W czerwcu rząd polski złożył odwołanie, które zostało odrzucone.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24