Spodziewaliśmy się, że strona polska, że PiS będzie protestował przeciwko kandydaturze Timmermansa na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej - powiedziała Barbara Dolniak z Nowoczesnej. Senator PiS Jan Maria Jackowski wyraził pogląd, że kandydat socjalistów na szefa KE "bardziej jest ideologiem niż politykiem". - W Unii Europejskiej można mieć różne zdania, ale warto wykuwać kompromis - komentował z kolei Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.
Unijni liderzy podczas trwającego od niedzielnego wieczora szczytu w Brukseli próbowali dojść do porozumienia w sprawie obsady kluczowych stanowisk w instytucjach Unii Europejskiej, w tym funkcji szefa Komisji Europejskiej. Szczyt został przerwany przez Donalda Tuska. Jego obrady zostaną wznowione we wtorek przed południem.
Według źródeł głównym kandydatem na stanowisko szefa KE wciąż jest Frans Timmermans, nie ma on jednak poparcia wszystkich krajów członkowskich. Przeciwna jego kandydaturze są przynajmniej Grupa Wyszehradzka i Włochy.
"Timmermans od początku opowiadał się za praworządnością" w Polsce
W poniedziałek kandydaturę Timmermansa komentowali w Sejmie politycy. - Spodziewaliśmy się, że strona polska, że PiS będzie protestował przeciwko kandydaturze Timmermansa na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej - przyznała wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
Jej zdaniem "Frans Timmermans od początku opowiadał się za praworządnością" w Polsce. - Zresztą mówił, że to jest jednym z celów, jednym z elementów jego działania - przekonywała.
"W Unii Europejskiej można mieć różne zdania, ale warto wykuwać kompromis"
Poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński ocenił, że "premier (Mateusz - red.) Morawiecki nie pierwszy raz jedzie do Brukseli, staje na środku sali, tupie nogami" i zajmuje stanowisko "my się na nic nie godzimy". - Gdzie tu profesjonalizm, gdzie tu jakaś chęć posuwania spraw do przodu? - komentował. - W Unii Europejskiej można mieć różne zdania, ale warto wykuwać kompromis - dodał. Zaznaczył przy tym, że "kompromisu nigdy nie wykuwa się przez mówienie na wszystko 'nie'".
"Będziemy oczywiście musieli z tym żyć"
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił, że ma "przede wszystkim za złe jego (Timmermansa - red.) udział w kampanii politycznej w Polsce po stronie opozycji, czego nie powinien robić". Jego zdaniem jest to "złamaniem standardów i zasad". - No ale tak się dzieje - dodał. Terlecki zauważył także, że "są kraje, które są przeciwne" kandydaturze Holendra na szefa KE. Na pytanie, co będzie to oznaczało dla Polski, jeśli Timmermans zostanie wybrany na to stanowisko, stwierdził, że "będziemy oczywiście musieli z tym żyć".
"Polityk, który bardziej jest ideologiem niż politykiem"
Senator PiS Jan Maria Jackowski przekonywał, że kandydat socjalistów na szefa KE "to po prostu jest polityk, który bardziej jest ideologiem niż politykiem".
Jak mówił, w Europie "jesteśmy w fazie brexitu, jesteśmy w fazie uchwalania perspektywy budżetowej na następne lata, konstytuowana się nowych władz Komisji, a więc potrzebny jest polityk z doświadczeniem". - Polityk, który nie dzieli a łączy - dodał.
Autor: akr/adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24