Kandydat PiS szansy dla Polski upatruje w łupkach

 
Niedawno odkryto, że Polska może mieć wielkie złoża gazu zmagazynowane w podziemnych warstwach takich właśnie łupków
Źródło: TVN24
Kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek, że zagospodarowanie zasobów gazu łupkowego jest szansą dla Polski, ale ta szansa może być wykorzystana dopiero po gruntownej przebudowie państwa.

- Żeby z tej szansy, jaką być może jest gaz niekonwencjonalny umieszczony w głębi ziemi, skorzystać - trzeba państwo przebudować. Obawiam się, że nie da się go przebudować odcinkowo. To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej negatywnymi skutkami - mówił Kaczyński podczas zorganizowanej w Warszawie debaty na temat gospodarki.

Kaczyński mówił też o tym, jakie działania dotyczące bezpieczeństwa energetycznego podejmował rząd PiS, którym kierował. Podkreślił, że rząd próbował wówczas doprowadzić do porozumienia na dostawy gazu z Norwegii, była wydana decyzja o budowie gazoportu oraz rozpoczęto rozmowy na uczelniach z naukowcami o tym, ile jest naprawdę gazu w Polsce do wykorzystania.

"Nie mamy dróg i autostrad"

Infrastruktura i transport to jedne z wielkich nierozwiązanych problemów Polski - ocenił Jarosław Kaczyński.

Podkreślił, że Polska różni się od innych krajów przede wszystkim gorszą jakością dróg i małą ilością autostrad. Dodał, że przeszkodą w budowie autostrad są głównie problemy administracyjne, a nie finansowe.

- W Polsce jest wokół tych spraw potrzebne albo bardzo szerokie porozumienie polityczne, albo taka zmiana sytuacji politycznej, że jakaś grupa mająca dobrą wolę i nieuwikłana w sensie biznesowym w to wszystko będzie w stanie przeprowadzić nową politykę - zaznaczył.

Przyjaciel zwierząt

Kaczyński mówił też, że inwestycje utrudniają wymogi dotyczące ochrony środowiska. - Trzeba rozmawiać na temat zmian. (...) Przy obecnym kształcie "Natury 2000" nie da się wybudować praktycznie niczego - zaznaczył. Zapewnił też, że jest przyjacielem zwierząt, także tych dziko żyjących. - To mnie różni od niektórych - zażartował.

Kandydat PiS ocenił, że w tej chwili kolej jest "gwałtownie redukowana".

Debatę w warszawskim hotelu Europejskim prowadzi prezes Instytutu Sobieskiego dr Paweł Szałamacha.

Czytaj także: