Szeroki uśmiech i mocny uścisk - na okładce partyjnej gazety PO kandydaci na kandydatów prezentują przyjaźń i jedność. Radosław Sikorski przekonuje partyjnych kolegów hasłem, "żeby wreszcie było normalnie", a Bronisław Komorowski obiecuje "nowoczesny patriotyzm. I ma poparcie Lecha Wałęsy.
W najnowszym numerze partyjnej gazety Platformy Obywatelskiej "POgłos" ukazały się listy obu kandydatów do członków partii, ich biografie oraz, do kompletu, karta do głosowania w partyjnych prawyborach.
- Zamierzam wystartować w wyborach prezydenckich nie po to, żeby odebrać Lechowi Kaczyńskiemu żyrandol czy pałac, ale dlatego, żeby nie można już było wykorzystywać urzędu prezydenckiego do walki z nowoczesnością - obiecuje Bronisław Komorowski. Nawiązuje w ten sposób do wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Szef rządu swoją rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich podsumował: "tracę zaszczyt, żyrandol, Pałac i weto". Wywołał tym lawinę krytyki ze strony opozycji i współpracowników Lecha Kaczyńskiego.
Komorowski: Tradycja i modernizacja
A jak swoją ewentualną prezydenturę widzi Komorowski? "Jako prezydent będę zachęcać, a nie zniechęcać rządy do koniecznych, ale czasami i trudnych działań. Chcę łączyć, a nie dzielić. Chcę współpracy, a nie waśni, bo Urząd Prezydenta RP traktuję jako spoiwo państwa i społeczeństwa. Będę działał na rzecz zmniejszania istniejących podziałów. Czas na zakończenie historycznych sporów, czas na nowoczesny patriotyzm" - napisał marszałek Sejmu do działaczy PO.
Komorowski zadeklarował także, że jako prezydent będzie wspierał polską modernizację, a jednocześnie zadba o godne miejsce dla naszej tradycji.
Marszałek Sejmu napisał o Polsce, która "rozkwita w zjednoczonej Europie". "Wspólnie - ciężką pracą - zdobywamy pozycję w Unii, wnosząc do niej nasze narodowe doświadczenie, naszą szczególną wrażliwość na wolność, sprawiedliwość i solidarność. Rośnie nasze poczucie siły. Jesteśmy dumni z naszych dziejów i tradycji. Dumni, bo historia pozwala śmiało podjąć wyzwania nowoczesności" - podkreślił.
Sikorski też pisze
Swoją wizję prezydentury przedstawia również Radosław Sikorski. "Stawką w tych wyborach jest nie tylko to, czy skończy się tragifarsa, jaką były i są rządy braci Kaczyńskich. Jesteśmy ludźmi pozytywnymi. Wykorzystajmy szansę na pokazanie Europie nowej Polski, dynamicznej i otwartej na świat. Polski jako kraju bezprzykładnego awansu cywilizacyjnego" - kusi.
Szef MSZ zapewnia też, że weta będzie używał tylko wyjątkowo - "gdyby pojawiły się pomysły niszczenia pieniądza lub dyskryminacji obywateli" - deklaruje natomiast współpracę z rządem. Obiecuje, że jako prezydent "wybaczy dzisiejszym przeciwnikom i poprosi ich o przebaczenie".
"Jeszcze raz proszę o twój głos. Żeby wreszcie było normalnie" - podsumowuje.
Wałęsa: Zagłosuję na Komorowskiego
We wtorek marszałek Sejmu spotkał się z byłym prezydentem Lechem Wałęsą, by m.in. omówić plany uczczenia 30-lecia strajków sierpniowych i powstania Solidarności. Ale nie obyło się też bez rozmowy na temat ewentualnego startu Komorowskiego w wyborach prezydenckich (jeśli wygra partyjne prawybory). Po spotkaniu Wałęsa ogłosił dziennikarzom, że wie już, iż zagłosuje na marszałka Sejmu. I ma już przygotowany długopis.
- Zahaczyliśmy o wybory. I ja się zdeklarowałem: ja i moja żona, gdyby wybory odbyły się dziś zagłosowalibyśmy na pana - zwrócił się do Komorowskiego były prezydent.
kaw,mac/ola,iga
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: POgłos